Strona 2 z 3

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 25 października 2015, 19:10
przez FOX
Utilizer napisał(a):Jesteś pewny że to były BN-y :?: Pewnie to były OW czyli belki z rastrami :P Bardzo podobne do BN


Mogły być to zarówno BNy jak i OW ponieważ jedna i druga oprawa występowała w wersji z identycznym plastikowym rastrem.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 25 października 2015, 20:01
przez qba
Prawdę mówiąc ciężko mi to teraz stwierdzić. Zawsze wydawało mi się, że to BN. Były zarówno 2x40 jak i 1x40.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 25 października 2015, 21:54
przez Beton
Whites86 napisał(a):
Beton napisał(a):
Whites86 napisał(a):oprawa lepiej wyglądała bez tego


Whites, cokolwiek by o nich nie pisać, błagam, nie mów, że blacha z poplątanymi kablami, statecznikami na wierzchu i resztą bebechów lepiej wygląda od jakiekolwiek osłony... to tak, jakby pisać, że jakiś biurowiec lepiej wyglądałby bez elewacji i okien :roll: No, ale fakt, ta oprawa wygląda na okrutnie zniszczoną, powiązana drutem, musiała wiele przejść, nie grzeszyła na pewno jakością wykonania. Plastik przypomina ten, z którego odlewano kontenery do butelek. Przezroczysty by był znacznie lepszy.

wszystko fajnie tylko raster z oprawą jaką widzimy na Twoim zdjęciu nie jest od niej, ta oprawa to jakaś oprawa zamknięta z kloszem pryzmatycznym lub mlecznym, widać slady gąbki uszczelniającej klosz, zastosowany w niej raster to czyjaś radosna twórczość, ten raster pochodzi od opraw które swe bebechy miały pochowane pod osloną jak w belkach BN, i bez tego rastra o wiele lepiej to wyglądało niż z nim, niewspomne o tym jak to świeci..


A to chyba, że tak. Chory jestem i nie zwróciłem uwagi ;) A są jeszcze oprawy z tymi kloszami na tym korytarzu, również z nie schowaną elektroniką i takimi samymi wnętrznościami, czyli ktoś przerobił kilka takich opraw.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 25 października 2015, 22:16
przez toomm40
mi osobiście nie podobały się te oprawy z rastrami. to już wolałem z kloszami-najlepiej pryzmatycznymi. bo mleczne klosze-podobnie jak te rastry zabierały bardzo dużo światła .

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 1 listopada 2015, 11:29
przez robert03
Tak wygląda oryginał - najnowsza i jednocześnie ostatnia wersja tych opraw. Koniec lat 80 do połowy 90.
Belka Farela BN - najnowszy typ - pokrywa osprzętu wciskana startery na skraju belki:
Obrazek

Belka Farela BN starszy typ - pokrywa osprzętu przykręcana na śrubki startery bliżej środka.
Obrazek

To świeci u mojej żony w pracy. Jeszcze trochę poświeci bo to taka firma w której się raczej niczego nie modernizuje. Te oprawy dają radę. Świecą lepiej niż współczesne metalowe kwadratowe rastrówki 4x18W gdzie świetlówki są zamknięte w metalowej puszce i światło nie rozchodzi się na boki tylko świeci pod oprawę i pod raster którego odbłyśniki są niżej niż świetlówki. Przy tych plastikowych kratach nie ma efektu celi.
W latach 70/80 były te same kraty ale starsze belki np takie:
Obrazek

Były też kraty z większymi - prostokątnymi otworami.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 2 listopada 2015, 00:55
przez qba
Te z pierwszego zdjęcia - jak u mnie w podstawówce. Dokładnie te wersje BNa z takimi rastrami i rurami Polamp o ciepło białej, różowo - pomarańczowej barwie. Belki zapewne są tam do dziś, ale rastry to już się chyba w żadnym miejscu nie zachowały.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 21 lutego 2016, 22:25
przez Elektroservice
A czasem to nie jest tak, że z kratką były oprawy OW a BN to po prostu belka bez kratki ?
Fakt jest taki, że do BN pasują boczki od wersji z kratką i wtedy kratkę normalnie można zamontować, ale moim zdaniem BN były bez kratek a OW z kratkami. Niedawno wpadły mi w ręce 4 takie belki w starszej wersji (osłona osprzętu mocowana dwiema plastikowymi nakrętkami rok produkcji 1986) na tabliczce znamionowej podany jest typ OW i oprawy posiadają na boczkach resztki mocowań do kratek (niestety tylko resztki, gdyż oprawy leżały długo w jakiejś graciarni byle jak przechowywane i tam zapewne straciły te mocowania).

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 17 kwietnia 2016, 23:12
przez Beton
Dzisiaj znaleziony w opuszczonym budynku kolejny typ rastrów. Są one łączone z czterech części, dzięki czemu raster da się skrócić do wersji 20W 2x20W ;).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ktoś chce? Jest ich tam jeszcze sporo :P.

Obrazek

Chciałem zobaczyć, jak oprawa świeci z takim rastrem, a znalazłem taki w jednym z pomieszczeń na ziemi, i tak skończyłby i tak rozwalony przez jakiegoś karka po pijaku, więc wziąłem go ze sobą i przymocowałem go na szybko do OZW. Wygląda to beznadziejnie, ale nie wiem, czy tego rastra sobie nie zostawię, jakbym kiedyś chciał sobie zrobić oświetlenie bezpośrednio nad stanowiskiem pracy, tuż nad głową, nawet by się przydał. Ale oświetlenie pomieszczeń w takiej konfiguracji musiało wyglądać słabo, nie lubię opraw, które nie puszczają światła na boki.

Obrazek

Obrazek

Wiem, pięknie to nie wygląda w tej postaci :P.

Obrazek

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 18 kwietnia 2016, 09:23
przez robert03
W szkole do której chodziłem przed laty wisiały takie oprawy na zawieszakach pół metra od sufitu. Światło szło na sufit i w dół. Dzięki rastrom nie oślepiało. W sali było dużo jaśniej niż w przypadku oświetlenia przy pomocy obecnie modnych sufitów podwieszanych czy metalowych rastro-trumien popularnych dziś. Pomieszczenie było duże i wysokie a oświetlało je tylko 6 opraw.
Żadnego efektu celi.

Re: Oprawy rastrowe z lat 60,70,80

PostNapisane: 18 kwietnia 2016, 10:12
przez Beton
robert03 napisał(a):W szkole do której chodziłem przed laty wisiały takie oprawy na zawieszakach pół metra od sufitu. Światło szło na sufit i w dół. Dzięki rastrom nie oślepiało. W sali było dużo jaśniej niż w przypadku oświetlenia przy pomocy obecnie modnych sufitów podwieszanych czy metalowych rastro-trumien popularnych dziś. Pomieszczenie było duże i wysokie a oświetlało je tylko 6 opraw.
Żadnego efektu celi.


To fakt, najgorsze są te oprawy rastrowe z lat 90, z rastrem-odbłyśnikiem. Niesamowite badziewie i upierdliwe w naprawach, głupia wymiana świetlówki sprawia większą trudność, niż w innych oprawach, trzeba świetlówkę włożyć po skosie, i przecisnąć pod blachą, a później próbować trafić w wąską szczelinę między oprawkę, a blachę, tak, żeby świetlówka weszła. Nie mówiąc o tym, że ten szmelcowaty raster jest zaczepiony na słabych zaczepach, które trzeba podważać od spodu,wkładając raster. Sama jakość wykonania taka, że też się sypie, i rozpada, a świeci tak, jak mówisz, tworząc "efekt celi". Oświetlona jest powierzchnia pod oprawą, światło nie świeci na boki ani trochę, więc jest oświetlony prostokąt pod oprawą, jeśli nie zamontują ich gęsto robią się przerwy w oświetlanej powierzhni. Dramat.