Żadne grzybki, żadne pieczarki, żadne muchomorki. Zdjęcia są prześwietlone i nie widać dokładnie kształtu. Klosz jest nieprzezroczysty a światło jest kierowane głównie w dół i nieco słabiej (mleczny kołnierz, dół jest otwarty) na boki. To co świeci w górę to drobny %.
I jest to efekt pożądany. Oprawy, które świecą tylko i wyłącznie na dół dają dość nieprzyjemne, przytłaczające uczucie "ciężkiego", ciemnego sufitu.
Mam taki efekt w łazience, gdzie w podwieszanym suficie są reflektorki - te świecą kierunkowo, tylko i wyłącznie w dół i już na wysokości ramion robi się ciemniej. Dlatego też dodatkowy plafon (okrągły pseudokryształ z epoki, żaden tam nowoczesny, mleczny badziew

) rozświetla górę.
Istnieje taka możliwość, że gdzieś w osłonie zachowała się karteczka z oznaczeniem producenta i typu, ale na to odkrycie z różnych powodów przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
Muchy, muchy są klimatyczne. Ktoś kiedyś stwierdził, że to zapas na gorsze czasy.
