Tak. W Zespole Szkół Ekonomicznych w Kołobrzegu swego czasu na korytarzach i w niektórych salach lekcyjnych pojawiły się potrójne reflektorkowe żyrandole Polamp Piła w kolorze czerwonym na czarnym sznurze, w miejsce opraw świetlówkowych. Dość ciekawie to wyglądało. Rzeczywiście ich wykonanie było kiepskie, ale racja, że ciemny naród ładował w te reflektorki 100tki, a raz widziałem nawet 200tkę. Za tandetę uważam to, co jest dzisiaj w sklepach oświetleniowych. Wszystko projektowane na jedno kopyto. Wspomniane listewki na 3 lub 4 halogeny w obleśnym kolorze chromu, lakierowane listwy z kilkoma klosikami lub abażurami w kształcie kostek umieszczonymi w jednym rzędzie, jakieś abażury - walce, malowane w kwiaty, będące ordynarną kopia Ikei z lat 70. Niemal nic ze współczesnej oferty sklepów oświetleniowych nie zamontowałbym sobie w domu. A owe żyrandole to jeden z moich ulubionych typów Polskich opraw. Były też takowe DDR. Miałem jeden, ale oddałem go kumplowi. Chciałem zaznaczyć, że wersje ze stalowymi kloszami wytrzymywały mocniejsze żarówki, niż 60 W. ja w moim żyrandolu Polam Gdańsk miałem przez dłuższy czas 75tki i nic się nie działo. Jako że początkowo mechanizmy regulujące wysokość nie były produkowane w Polsce, była konieczność sprowadzania ich z Włoch.
http://easy-rolls.com/ Musiało być to dość kosztowne. Parokrotnie bowiem widziałem ów reflektorkowy żyrandol zawieszony na zwyczajnym pręcie bądź kablu - Np. w Bibliotece miejskiej w Koszalinie. Z początku sądziłem, że to ktoś własnoręcznie tak zrobił, ale zdjęcie wnętrza Biblioteki pochodziło z 1980r, a żyrandoli było tam kilkanaście. Za Komuny w Polsce tego typu produkowało kilka firm: Polam Piła, Polam Gdańsk, Cezos Gdynia i Zesi Nowe. Polam Wilkasy również produkował reflektorki, ale nie wiem, czy w formie żyrandola. Oprawy ART Pniewskiego i Rudkiewicza, produkowane w Wilkasach występowały chyba także w formie potrójnego żyrandola. Ja mam jeden reflektorek - klips z Wilkas, na żarówkę E - 14

Nie wiem, czy były tez jako żyrandol, ale nie wykluczam tego.