To nie żart. U mnie w domu wisi żyrandol -wierna replika żyrandola pochodzącego najprawdopodobniej z drugiej połowy osiemnastego wieku. Jego historia jest długa... Jeśli chcecie to ją Wam opowiem, ale nie wiem czy chcecie Jak tak, to piszcie
mateusz napisał(a):Ja tam bym chciał ,żebyś opowiedział
no to uważaj, bo jak pracownicy muzeum obejrzą nasza stronkę to do Ciebie zapukają do drzwischowka został zabrany przez pracownika ochrony muzeum, nie wiem, czy legalnie
Michal napisał(a):Ja bym żyrandol z taką historią zostawił ze świeczkami.Według mnie 200 zł za przeróbkę to nie wygórowana cena,domyślam się,że było przy tym naprawdę dużo pracy.
cieszyn napisał(a):A propos - a ile to cudo waży?
Z czego jest zrobione?
rtęciówka napisał(a):Michal napisał(a):Ja bym żyrandol z taką historią zostawił ze świeczkami.Według mnie 200 zł za przeróbkę to nie wygórowana cena,domyślam się,że było przy tym naprawdę dużo pracy.
Też nad tym myślałem, ale chcąc zawiesić go w pokoju... ze świeczkami byłoby ciężkocieszyn napisał(a):A propos - a ile to cudo waży?
Z czego jest zrobione?
Nie ważyłem dokładnie, ale na oko ze 40 kg. Jest wykonany W CAŁOŚCI z mosiądzu Bardzo ciężki, aż nie wiedziałem na czym go zawiesić
cieszyn napisał(a):Musisz mieć solidne umocowanie w suficie, najlepiej pręt fi 12 na wylot, do sąsiada, i u niego w podłodze schowana: szeroka podkładka i 2 nakrętki
Powrót do Klasyczne oprawy oświetleniowe wewnętrzne
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości