Whites86 napisał(a):T8 36W 765 daje 2450lm czyli o 50lm mniej od T12 40W 765 ktora ma 2500lm
No, zgadza się, tylko co z tego?
Nawet w tym przykładzie T8 ma sprawność 68 lm/W a T12 62,5 lm/W. Jeśli policzymy same rury. To jest 10% różnicy na starcie. Idąc dalej to razem z T8 wprowadzono też dławiki nisko stratne, a nieco później też elektronikę. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie modernizował opraw nowymi dławikami - ale w nowych instalacjach te 2-3% oszczędności to kolejny plus nowego systemu. Zwróć uwagę, że T8 na elektronice ma _moc systemu_ dla rury 36W na poziomie 36W. Natomiast w T12 trzeba doliczyć straty w dławiku. No i nagle wychodzi tyle, że na dedykowanym sprzęcie T12 osiąga tylko 56lm/W dla systemu, a T8 wliczając straty w dławikach nadal 68 lm/W. To jest 20% różnicy(!). Samym osprzętem załatwiono kolejne 10% różnicy. Jak masz do oświetlenia wieżowiec, to takie rzeczy mają znaczenie.
Idąc jeszcze dalej, możesz zrobić porównanie zwykłej T12 ze swoimi 2500lm do zwykłej T8 865 ze swoimi 3250lm i jest pozamiatane. Pamiętaj, że te nowe lepsze T8 były dostępne w zasadzie od początku, były tylko droższe w zakupie. T12 na dedykowanym osprzęcie nadal ma te 56lm/W, a T8 z elektroniką i rurą z luminoforem trójpasmowym ponad 90lm/W(!). To jest prawie +40% większa sprawność. Jak To cię nie przekonuje, to zobacz współczynniki utrzymania strumienia dla T8 i T12. Rury T8 świecą przynajmniej 2x dłużej niż T12, a najnowsze rozwiązania _kilkanaście_ razy dłużej. Oszczędzasz na kosztach wymian źródeł. Nie mało oszczędzasz. Nowy system po prostu naturalnie zastąpił stary, szczególnie, że nikt poza wami nie przejmuje się wyglądem starych opraw oświetleniowych z nowymi rurami. Oprawy w takim środowisku mają świecić a nie wyglądać.
Innymi słowy. T12 to sobie można w domu świecić, jak ktoś ma takie widzimisię. Natomiast tam gdzie świeci wagon takich świetlówek, dawno świecą T8 jako bardziej ekonmicznie uzasadnione rozwiązanie.