Stare oprawy żarówkowe

[FOX]

Bardzo dobrze świeci. Nawet z żarówką 60W jest wyjątkowo jasno, z powodu białego odbłyśnika, choć akurat do tej wersji odbłyśnika projektanci zalecali żarówki bezcieniowe ( z kopułą zwierciadlaną) niestety zawsze o takie było dość ciężko.

mam identyczną tylko potrójną, bardzo solidna oprawa

Masz wersję ścienną, czy tą teleskopową montowaną pomiędzy podłogą a sufitem? W jakim kolorze? ja mam także ścienną potrójną, niestety obecnie jest schowana.

Mam identyczną wersję jak tą którą prezentowałeś wyżej tylko ma o jeden reflektorek więcej, po za tym szczegółem niczym się nie różni, kolor biały. Żarówki bezcieniowe pasują tylko starszego typu ponieważ bardziej wystają z oprawy dzięki czemu równomiernie światło pada na odbłyśnik... nowsze niestety są bardziej schowane przez co mniejsza ilość światła zostaje odbita

[qba]

Bardzo dobrze świeci. Nawet z żarówką 60W jest wyjątkowo jasno, z powodu białego odbłyśnika, choć akurat do tej wersji odbłyśnika projektanci zalecali żarówki bezcieniowe ( z kopułą zwierciadlaną) niestety zawsze o takie było dość ciężko.

mam identyczną tylko potrójną, bardzo solidna oprawa

Masz wersję ścienną, czy tą teleskopową montowaną pomiędzy podłogą a sufitem? W jakim kolorze? ja mam także ścienną potrójną, niestety obecnie jest schowana.

Mam identyczną wersję jak tą którą prezentowałeś wyżej tylko ma o jeden reflektorek więcej, po za tym szczegółem niczym się nie różni, kolor biały. Żarówki bezcieniowe pasują tylko starszego typu ponieważ bardziej wystają z oprawy dzięki czemu równomiernie światło pada na odbłyśnik... nowsze niestety są bardziej schowane przez co mniejsza ilość światła zostaje odbita

No tak, te stare bezcieniówki miały większą nieco bańkę. Masz jakieś zdjęcie tej twojej oprawy?

[FOX]

nie mam niestety

[qba]

Dwie ART tym razem jasnobłekitne. Obie wymagają wymiany wyłącznika i chyba także odmalowania, jednak tym razem oddam je do malowania proszkowego. Nie wiem też, czy zachowam błekitny kolor. W zamyśle projektantów były tylko w czerni i bieli, ale w zakładach Polam Wilkasy lakierowano je na różne inne kolory, m in seledynowy, beżowy i błekit.

[slaweklampy]

Witam

Znalezisko, niemal identyczne wisiało dawno temu u babci w kuchni do lat 70.

Tego typu cuda zostały zastąpione przez oprawy ze szklanymi kloszami.

[Utilizer]

To nie była nawet oprawa kompletna tylko oprawka E27 z odbłyśnikiem, te odbłyśniki są w katalogu J22 wyszczególnione

[qba]

Toomm40 pokazał kiedyś zdjęcia takiej dwużarówkowej oprawy:

stara lampa stojąca na dwie żarówki, obecnie juz nieużywana

Niedawno i mnie taka wpadła, w całkiem dobrym stanie: To Polam Radom, typ 14.P.004 do dwóch żarówek głównego szeregu o mocy 75W każda. Pochodzi z początku lat 80 i jest jednym z kilkunastu typów dwużarówkowych opraw podłogowych produkowanych przez Polam Radom. Poszczególne wersje różniły się formą słupa, kształtem elementów drewnianych, albo mocą żarówek.

[Marek140]

Bardzo ładna U nas załączanie za pomocą sznurków pod abażurem było mało popularne, taki system często był spotykany w Stanach Zjednoczonych w latach 70/80. U nas głównie stosowało się wyłącznik na przewodzie, wiadomo

W sumie jestem zwolennikiem oryginału, ale szalenie bardzo widziałbym tam świetlówki niezintegrowane, np. PL-S lub kołową na elektronice

[qba]

Ogólnie ten sposób umieszczenia oprawek pod kątem w dół zawsze kojarzył mi się z oprawami podłogowymi z DDR, gdzie częściej można było napotkać takie wykonanie, niż tradycyjną jedną żarówkę do góry. Dopiero kilka lat temu odkryłem, że w Polsce także takie były produkowane w PRL. Sznureczki nie były tak znowu rzadko spotykane. Jest to o wiele wygodniejsze rozwiązanie, aniżeli wyłącznik na kablu, którego trzeba niekiedy po ciemku szukać na czworaka po podłodze. Chociaż sznureczki miały tendencje do obrywania się. Tutaj są dwa, każdy do jednej żarówki, ale miałem kiedyś oprawę s DDR na dwie żarówki i tam był jeden sznurek. Za pierwszym pociągnięciem zaświecała się jedna żarówka, za drugim druga, za trzecim gasła ta co zaświeciła się pierwsza, a za czwartym gasła druga. Ciekawe rozwiązanie, niestety właśnie ciągle się ten sznureczek obrywał i trzeba było rozkręcać cały moduł z gniazdami E27, by to naprawić i w końcu straciłem cierpliwość i zamontowałem włącznik na przewodzie.

[toomm40]

faktycznie, taka sama jak moja, tylko klosz troszkę inny materiał ma. te lampy całkiem fajnie świeciły , chociaż ta moja miała dość gruby ten abażur i sporo światła zostawało . ta Twoja wydaje się być nieco lepsza pod tym względem.
w mojej lampie przez długie lata wkręcone były świetlówki kompaktowe typu SL. jedna 18W jako wersja "do siedzenia i oglądania telewizji" i druga 25 watt , jak było trzeba więcej lumenów do czytania , pisania itp