Strona 65 z 68

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 11:07
przez Elektroservice
Źle ustawiony czas to nagminna przypadłość tych wynalazków. A źle ustawione czujniki tak, że przysłowiowe "pomachanie ręką" nie zadziała to kolejna przypadłość. A co powiesz na to, że wchodzisz na klatkę schodową, jest ciemno i światło zapala się dopiero po pokonaniu połowy schodów? To niestety też normalka z czujnikami...

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 11:25
przez Whites86
Elektroservice napisał(a):Źle ustawiony czas to nagminna przypadłość tych wynalazków. A źle ustawione czujniki tak, że przysłowiowe "pomachanie ręką" nie zadziała to kolejna przypadłość. A co powiesz na to, że wchodzisz na klatkę schodową, jest ciemno i światło zapala się dopiero po pokonaniu połowy schodów? To niestety też normalka z czujnikami...

To nie nagminna przypadłość tych wynalazków tylko osob je montujacych . Malo kto to reguluje i w tym jest problem. U mnie sa tak wyregulowane ze będąc na schodach juz się zapala swiatlo problemem byla długość swiecenia bo nie zdążyłem wyjac kluczy z kieszeni i juz gaslo ale zająłem się tym i wszystko działa jak powinno

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 12:05
przez Elektroservice
Gorzej jak nie da się tego wyregulować prawidłowo bo i takie przypadki są (nie chodzi o czas świecenia). Jeśli czujniki zostaną zamontowane w nieprzemyślanym miejscu to nie da się tego wyregulować aby w pełni prawidłowo działało. A to niestety częsta przypadłość wśród spółdzielnianych fachowców :twisted:
Fachowiec do wymiany automatu schodowego w moim bloku przyjechał na rowerze mając w małej reklamówce nowy automat, jeden wkrętak płaski, jeden wkrętak krzyżowy i neonowy wskaźnik napięcia :lol:

PostNapisane: 10 lipca 2018, 12:23
przez Farel03
U mnie na klatce był automat schodowy, aż wymienili to na plafony LED w wbudowaną czujką ruchu i jeszcze automatem zmierzchowym. W mojej ocenie oba rozwiązania były ok (nikt nie blokował przełączników), z tym, że w ciągu kilku miesięcy padło więcej plafonów niż żarówek w ciągu kilku lat. Dodam, że nadal stare przełączniki są zamontowane i nadal mam odruch wciskania tego pierwszego

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 14:25
przez latarnik
Nigdy nie zrozumiem tej mody na czujki na klatkach. Czy przyciśnięcie przycisku to aż tak dramatyczny wysiłek? Poza tym montowane oprawy z czujnikami to na ogół awaryjne produkty najniższej jakości.

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 16:10
przez Whites86
latarnik napisał(a):Nigdy nie zrozumiem tej mody na czujki na klatkach. Czy przyciśnięcie przycisku to aż tak dramatyczny wysiłek? Poza tym montowane oprawy z czujnikami to na ogół awaryjne produkty najniższej jakości.

tak w szczególności gdy znajduje się on obok dzwonków i nie do końca wiadomo który z nich nie jest dzwonkiem, bardzo dużo bloków te włączniki miało gdzies gleboko na klatce , czujki ruchu to przedewszystkim oszczędność prądu pali się tylko tam gdzie musi, i wygoda, nie musisz szukac wlacznika, swiatlo samo się zapali

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 16:53
przez galad
Demonizujesz automaty, w dużej ilości klatek po remontach w których nadal są automaty, pomijając paskudne oprawy Lena włączniki są z lampką i widać je w ciemności. Co do czujek to niekiedy trzeba przejść pół korytarza aby zadziałały. Ale niekiedy łapią już od drzwi i jest ok, ale nie ma miejsca gdzie świeciły by dłużej niż kilka chwil, nawet najkrócej ustawiony automat świeci dłużej niż czujka. Przy czujkach jest też takie dziwne uczucie jak korytarz jest długi, albo blok składa się z kilku klatek i można przejść przez cały budynek. Wtedy oprawy są umieszczane w pewnych odstępach, idziesz łapie cie czujka oprawa świeci (bardzo krótko) dochodzisz do kolejnej oprawy ta się rozświetla (albo i nie bo jeszcze cie nie złapała) a ta która ledwo minąłeś już zgasła i dochodzi do kuriozum że za tobą ciemno, przed tobą ciemno, a świeci ci się tyko nad głową i to nie zawsze bo niekiedy część ciemnego korytarza trzeba pokonać po ciemku. :lol:

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 18:04
przez qba
Ja też mam czujki na korytarzu i działają z opóźnieniem. Bywa to irytujące. Plafony Lena (g...o). Są w nich zarówno LED, jak i żarówki oraz halogeny.

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 10 lipca 2018, 18:44
przez Elektroservice
Najlepsza opcja to zamiast wymieniać plafoniery P na jakiś gównolit z leny itp wymienić same źródła na jakieś sensowne LEDy i żeby komuś do łba nie przyszło kraść wkręcić je na niebieski Loctite :twisted:
Na moim piętrze patent z LED zamiast żarówki i niebieskim Loctite się sprawdził bo od ponad roku nikt tego LEDa nie ukradł :D
Oczywiście Loctite stosujemy z umiarem co by nie zaizolować gwintu choć moim zdaniem to raczej nie jest możliwe żeby nawet duża ilość tego specyfiku naniesiona na gwint LEDa spowodowała jakieś problemy :) Problem to będzie dopiero przy wymianie LEDa ale w takim trybie eksploatacji poświeci naprawdę długo :)

Re: Oświetlenie wind i klatek schodowych

PostNapisane: 11 lipca 2018, 00:37
przez trojmiejski
Też mnie to zastanawia po co niektórzy powymieniali WOSy lub P na żarowe badziewie Leny, źródło pozostaje to samo, a zysku innego nie daje, chyba, że wcześniej były mleczne klosze to trochę mniej światła jest pochłaniane.

W moim bloku przez lata podstawę oświetlenia stanowiły WOSy na piętrach sterowane przez automat schodowy. Zapałki celowo wkładano tylko w czasie kolędy, żeby księdzu nie zgasło w czasie przemieszczania się między lokalami. Poza tym jednym dniem w roku (chyba, że były jakieś roboty to czasem fachowcy wkładali na czas robót zapałkę gdyż zdarzało się, że wkręcano złodziejkę do WOSa na parterze) to normalnie takich akcji nie ma. Automat ustawiony na względnie długi czas, przed wejściem do windy na parterze jak się załączy światło to można dojechać na 10 piętro, wejść na 11 (na ostatnie piętro winda nie wjeżdżała) i przed zgaśnięciem otworzyć drzwi do mieszkania kluczem. Jedynie jak z windy wysiadają ludzie na piętrach pośrednich przedłużając czas jazdy, to dopiero wtedy może się zdarzyć, że przed dotarciem na samą górę światło zgaśnie. To oświetlenie żarowe na piętrach z automatem jest do dziś, lecz zmieniło się to, że w trakcie modernizacji windy dodano na półpiętrach (na nich są wejścia do windy) oprawy LED z czujką ruchu. Te oprawy LED po aktywacji świecą się około 3 minuty, zaś czujki są tak czułe, że się aktywują gdy przejeżdża kabina windy mimo zamkniętych drzwi. Z zewnątrz budynku widać jak w trakcie jazdy na określone piętro po kolei zapalają się te oprawy.