www.lighting-gallery.pl

No dokładnie według mnie to we wszystkich skrzyżowaniach kierowanych sygnalizacją świetlną w polsce powinno to wejść w życie czyli albo sekundniki albo pulsujące/migające światło zielone tak jak jest dla sygnalizacji dla pieszych. Myślę że bezpieczeństwo poprawiło by się na drogach, a tak to najgorsza jest ta niepewność dojeżdzając do skrzyżowania czy czasem nie będziemy gwałtownie hamowali bo wyskoczy nam żółte, a wiadomo na czerwonym lepiej nie przeskakiwać
Dobrze jest obserwować też sygnalizacje dla pieszych jak jedziemy autem bo ona nam troche pomaga napewno wiecie o co mi chodzi.

DarekG napisał(a):No dokładnie według mnie to we wszystkich skrzyżowaniach kierowanych sygnalizacją świetlną w polsce powinno to wejść w życie czyli albo sekundniki albo pulsujące/migające światło zielone tak jak jest dla sygnalizacji dla pieszych. Myślę że bezpieczeństwo poprawiło by się na drogach, a tak to najgorsza jest ta niepewność dojeżdzając do skrzyżowania czy czasem nie będziemy gwałtownie hamowali bo wyskoczy nam żółte, a wiadomo na czerwonym lepiej nie przeskakiwać
Dobrze jest obserwować też sygnalizacje dla pieszych jak jedziemy autem bo ona nam troche pomaga napewno wiecie o co mi chodzi.

To byłoby naprawdę bardzo dobre rozwiązanie.

Niestety obecnie oraz rzadziej to będzie stosowane z racji przejścia z układów stałoczasowych na tzw. "inteligentne" wzbudzane. W przypadku takiej sygnalizacji nie ma stałych cyklów zmiany świateł a więc "sekundnik" często nie wyświetlałby nic, albo jakieś bzudry. Dlatego przy nowych instalacjach sygnalizacji już się prawie nie stosuje tych "sekundników". A szkoda, we Wrocławiu jest ich pełno i bardzo mi się to podobało.

Jak widać, światła odliczające czas nie zawsze się sprawdzają, wiele zależy od konfiguracji skrzyżowania, odległości od lamp do kierowcy i pieszego, jeśli są zbyt duże, lepiej nie dawać odliczania czasu. Kierowca, dojeżdżając do skrzyżowania mógłby się za bardzo skupić na odczytaniu liczb, przez co spadałaby mu uwaga na najbliższe otoczenie, w sumie, łatwiej o wypadek z jego "winy".
Moim zdaniem odliczanie się dobrze nadaje dla pieszych, a dla aut proponuję ponownie to rozwiązanie z migającym pod konice cyklu światłem zielonym!

A oto zapowiadana relacja z Brukseli:





















PRzy dworcu kolejowym Gare du Nord

A ja dodam od siebie jeszcze że nie za bardzo przepadam za tymi sygnalizacjami "inteligętnymi". Dlaczego? Ponieważ taka sygnalizacja czasami również się gubi i wprowadza zament. Czasem jest tak że zmiany świateł są bardzo krótkie aż ZA KRÓTKIE! W jednej miejscowości kiedyś (nie pamiętam teraz dokładnie jakiej) jak jechałem do Kazimierza Dolnego spotkałem poprostu "głupią" sygnalizacje kiedy to światło zielone pojawiło się na dosłownie 3 sek i zmieniło szybko na czerwone które po jakiś 10 sek znów zmieniło na zielone które trwało potem z minute. Po tej minucie zmieniło się na 3 sek czerwone i znów na 2 sek. zielone!!!!!!!! No ludzie! Dodam że nie była wzbudzana ta sygnalizacja przez pieszych ponieważ przyglądałem się czy ktoś nie wciska z uporem maniaka przycisku. Ruch aut na skrzyżowaniu (+) był dość spory w obu kierunkach a sygnalizacja działała jak chciała. Widziałem że kierowcy byli wtedy zaskoczeni i zdruzgotani. Zresztą u mnie w mieście na obwodnicy również jest jedna sygnalizacja "inteligętna" i również zmiany świateł są nieobliczalne, raz zielone światło jest dłuuugo innym razem tak krótko że tylko 2 auta przejadą więc ja w tych super sygnalizacjach widzę też wady i co ciekawe wcale nie zawsze jest tak że dłużej jest światło zielone dla tych kierunków na której jest więcej samochodów.

To takie moje odczucia co do tych inteligętnych sygnalizacji.

Coś podobnego też zauważyłem i mam podobne zdanie!

Natomiast konstruktorzy tych wynalazków nie zadają sobie trudu, żeby przewidzieć i zasymulować pewne niestabilności czy nielogiczności działania tych rozwiązań, a potem żeby wyeliminować niedopuszczalne idiotyzmy w działaniu!
Jasne, że tym steruje jakieś oprogramowanie, ale jeśli nie było dogłębnej analizy możliwych przypadków użycia, to potem tak zinformatyzowany system robi nas w balona świecąc tym światłami jak chce

Takie sygnalizatory odliczające były używane w Poznaniu w latach 70-80 na trasach tramwajowych Dam niedługo fotke jednego,były wykonywane z odlewu aluminiowego,cholernie ciężkie paskudy.

dominik93 napisał(a):Takie sygnalizatory odliczające były używane w Poznaniu w latach 70-80 na trasach tramwajowych Dam niedługo fotke jednego,były wykonywane z odlewu aluminiowego,cholernie ciężkie paskudy.

odlew aluminiowy czy żeliwo ? bo jak ciezkie to to na odlew z alu niebardzo pasuje

To pewnie żeliwo,ale starsznie kruche to jest.Niby ciezkie i twarde,ale jak rąbniesz młotkiem to sie łamie ;/

cieszyn napisał(a):Coś podobnego też zauważyłem i mam podobne zdanie!

Natomiast konstruktorzy tych wynalazków nie zadają sobie trudu, żeby przewidzieć i zasymulować pewne niestabilności czy nielogiczności działania tych rozwiązań, a potem żeby wyeliminować niedopuszczalne idiotyzmy w działaniu!
Jasne, że tym steruje jakieś oprogramowanie, ale jeśli nie było dogłębnej analizy możliwych przypadków użycia, to potem tak zinformatyzowany system robi nas w balona świecąc tym światłami jak chce

No niestety procesor podczas zwiechy potrafi robić rzeczy których się inżynierom nie śniło Natomiast podobnie wkurza mnie kiedy światła zmieniają się na zielone na 10 sekund, czasami wydaje mi się że celowo są tak programowane aby zwiększyć wpływy z mandatów

Przedstawiam zzdjecie ktore robilem w wielkich emocjach,jednak jescze w niektorych miejscach maluje sie słupki na biało czerwono ! i to kilka sztuk Kto z Poznaniaków zgadnie gdzie to jest ?;P Sygnalizacja ma może rok,lub dwa .