Piszę tutaj, ponieważ nie chcę zakładać nowego wątku, a problem chyba z tym związany.
Otóż od kilku tygodni w okolicy mojego bloku praktycznie raz w tygodniu nie świeci część oświetlenia, to znaczy nie świeci część latarni, tzn, świeci co któraś i jak zauważyłem to jest to generalnie zawsze w takiej samej konfiguracji.
Zgłaszam to telefonicznie do firmy ZUE, która w Krakowie zajmuje się utrzymaniem oświetlenia ulicznego, ale naprawa skutkuje na tydzień, góra dwa. I zastanawiam się co może być przyczyną tego stanu rzeczy, czy faktycznie uszkodzenia kabla? I dlaczego nie można tego naprawić solidnie? Widziałem raz taką naprawę, to było w sobotę, przyjechali monterzy, włączyli oświetlenie. po czym chodzili do niektórych wnęk słupowych coś tam robiąc. Potem oświetlenie działo już dobrze, ale tylko kilka dni, od wczoraj znów jest awaria.