Strona 8 z 45

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 14 października 2009, 21:49
przez cieszyn
Super, że masz nowy pojazd! Bardziej zwinny i zwrotny, nie? Tylko chyba niżej sięga? :roll: :?:

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 14 października 2009, 21:58
przez Michal
cieszyn napisał(a):Super, że masz nowy pojazd! Bardziej zwinny i zwrotny, nie? Tylko chyba niżej sięga? :roll: :?:

Dokładnie i mało pali w porównaniu ze Starem,ale i ma swoje wady-urządzenie jest dosyć delikatne,ma trochę elektroniki,podnośnik typowo do lekkich prac ,min konserwacji oświetlenia,Star za to wjedzie w teren,ma większy wysięg,jest bardziej stabilny no i każdą awarię można usunąć samodzielnie... ;)

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 14 października 2009, 22:14
przez cieszyn
Michal napisał(a):
cieszyn napisał(a):Super, że masz nowy pojazd! Bardziej zwinny i zwrotny, nie? Tylko chyba niżej sięga? :roll: :?:

Dokładnie i mało pali w porównaniu ze Starem,ale i ma swoje wady-urządzenie jest dosyć delikatne,ma trochę elektroniki,podnośnik typowo do lekkich prac ,min konserwacji oświetlenia,Star za to wjedzie w teren,ma większy wysięg,jest bardziej stabilny no i każdą awarię można usunąć samodzielnie... ;)


Mało tego, teraz już słupów betoniaków nie podniesiesz takim koszem? Czyli funkcja dźwig - odpada, chyba, że do lekkich elementów :roll:

W sumie - bardziej "miejski" model, no nie?

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 15 października 2009, 15:11
przez elektryk
W PGE Dystrybucja LUBZEL zakupują tylko Many. A w Lublinie większość podnośników to jest na samochodach Daewoo Lublinkach.

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 15 października 2009, 21:45
przez oskard
Mniej stabilny, bo zachodni i to z dzisiejszych czasów :| Nie ma to jak produkty z krajów RWPG, stabilne, mocne, niezawodne. Na przykład nasze Stary, Jelcze (nie mówiąc już o oprawach :D ), albo ruskie Ziły-wywrotki - prawdziwe 4-kołowe czołgi :mrgreen: , które upamiętniono w wielu polskich komediach. Nawet gdy sie je zaniedbywało, jak rdzewiały, to miały tak grubą blachę że rdza długo im nie przeszkadzała w użytkowaniu. I nie miały tej przeklętej elektroniki :!: , przez którą ciągle są awarie. Co Star, to Star, tak samo Jelcz - świetna, piękna i solidna ciężarówa, szkoda że firma niedawno zbankrutowała :( Przewoźnicy wolą za podobną cenę kupić nową, słynną na świecie Scanię, niż poczciwego, może ciut niedoskonałego Jelcza :| Ten wolny rynek wykończy resztki naszego przemysłu, który niestety nie stanowi konkurencji dla zachodu :(

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 16 października 2009, 18:57
przez gory
obyś był zadowolony! :)

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 16 października 2009, 19:28
przez Jorgus
fajny podnośnik :!: lepszy niż KAMA3 na EKO-JAS'ie ;)

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 16 października 2009, 20:04
przez MRP200
W mojej firmie mamy dwa podnośniki koszowe. Na podwoziu Mercedesa i na "Stariku" - drugiego z kolei. W poprzednim padł silnik (i to na autostradzie A2). Ponieważ wcześniej miał już problemy z odbiorem UDT więc zarząd firmy podjął decyzję o kupnie następnego.
Swoją drogą przyznam, że te na STARZE są bardziej niezawodne. Nawet jak zgaśnie silnik czy padnie pompa olejowa można bez problemu opuścić górne ramię, a i z poskładaniem nie ma większych problemów.

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 21 października 2009, 16:13
przez elektryk
Najlepszy podnośnik to chyba Star 1142 z izolowanym koszem.

Re: Niewielkie działania konserwacyjne

PostNapisane: 8 września 2010, 19:21
przez DocBrown
Pamiętacie tą paskude ?

DocBrown napisał(a):Ta Leda już raczej nie zaświeci :lol: :twisted:
A już na pewno nie z WLSem :twisted:

Obrazek

Obrazek


Paskuda ta wisi na podwórku u mojej babci, ponad rok nie świeciła, dziś korzystając z obecności ekipy remontowej wyposażonej w rusztowanie pomimo że bardzo nie lubie tych opraw, to zlitowałem się nad tą paskudą i ją naprawiłem :)
W oprawie uszkodzony był UZ IDS4-1, nie wytrzymał ponad roku walki z totalnie ubitym WLSem, oprawa była przystosowana do lamp WLS 100W, ja ją przekonwertowałem do współpracy z LRF125 usuwając uszkodzony UZ i wymieniając oprawkę na E27 :) Wiem, posypią sie głosy krytyki ale założenie było takie by jaknajniższym kosztem naprawić to ustrojstwo i przy okazji nie zaśmiecać podwórka na którym sie wychowywałem wstrętnym, żółtym światłem :P
No to teraz czas na foty :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek