FOX napisał(a):Mylisz pojęcia. Dobry odbłyśnik ma znaczenie jedynie w przypadku źródeł wyładowczych, oprawy LEDowe mają zupełnie inną optykę.
Remontowałeś kiedyś łychę ? samo jej rozkręcenie do łatwych nie należy a to dopiero początek. W następnej kolejności trzeba odnowić wszystkie części obudowy, odnowić odbłyśnik który i tak po kilku latach będzie wymagać ponownej konserwacji przez powstające wżery. Następnie dodaj koszty wymiany statecznika, kondensatora kompensującego moc bierną, koszt układu zapłonowego oraz pierdół takich jak przewody itp. Na sam koniec pomnóż to przez wszystkie oprawy znajdujące się na jednej ulicy i okaże się że zdecydowanie taniej wyjdzie kupić nowe oprawy, spełniające obecne standardy niż reanimować stare.
Można w sumie do starych łyżek montować panele ledowe dostosowane do ich rozmiarów, wtedy odbłyśnika nie trzeba czyścić, pozostanie już tylko wymiana osprzętu. Oczywiście nie mówię tu o opłacalności, lecz o tym, że jest to wykonalne - gdyby się komuś chciało, tak dla idei - da się zrobić. Choć wiadomo, że i tak taniej będzie deskę kupić... Oprócz tego można też zasugerować jakiejś firmie współczesnej by zrobili oprawę o zewnętrznym kształcie łyżki, ale bez typowej komory lampowej - zamiast niej wmontować owalny panel diodowy. Ewentualnie, dla zachowania bardziej klasycznego schematu budowy oprawy, można zrobić taką na jedną diodę power led - takie oprawy mają już bardziej tradycyjny kształt, bo zachowują jakąś formę odbłyśnika, choć nie wiem na ile on pomaga w rozsyle, skoro dioda osadzona w nim jest płasko.
OUSF napisał(a):przy dobrym odbłyśniku jest jaśniej? Przynajmniej tak sądzę.
Odbłyśnik ma sens przy typowym źródle o kształcie kulistym/eliptycznym, które świeci naokoło siebie i część światła pada poza oprawę (na ulicę), a część "wsiąka" w oprawę, padając w odwrotnym kierunku (do wewnątrz) - wtedy odbłyśnik odbija z powrotem na zewnątrz światło, które z żarówki/lampy wysyłane jest do wnętrza oprawy. A diody świecą tylko w jednym kierunku, nie zaś wokół, jak ma to miejsce w źródłach tradycyjnych. Dioda świeci jak latarka - do latarki nie montujesz wokół niej na zewnątrz żadnego talerzowatego odbłyśnika, bo nic by nie dał, chyba że byłby stożkowaty i dość głęboki, ale właśnie tylna powierzchnia odbłyśnika łyżki jest raczej płaska...