Jest obecnie parcie na oszczędzanie energii w domu (przyszły spore rachunki za prąd), więc przywiozłem koleżankom parę eko-lightów odkupionych za 5zł. Wkręciłem w przedpokoju dzienną 12W - jako jedyna działa poprawnie, ale powiem jedno na temat jakości światła:
MA-SA-KRA.
Wolałbym już chyba wkręcić tam świetlówkę razno... Tak beznadziejnego, trupiego i fioletowego światła dawno nie widziałem - a miałem okazję zobaczyć świetlówkę razno oświetlającą korytarz w hotelu robotniczym zaledwie parę dni temu. Jakość światła była lepsza

Zobaczymy, czy koleżanki wytrzymają ten wynalazek, ale czuję, że będę ją musiał wykręcić niedługo i nie znajdę dla niej zastosowania, i będzie powrót do żarówki halogenowej.