Zastosowanie lamp LED - dyskusja

Dyskusje na temat diod LED

Moderator: cukrownik

Re: Lampy LED

Postprzez Luk » 28 listopada 2014, 07:51

Tylko nie rozumiem, bo co dotykać źródło światła, gdy jest włączone.

Aha - LEDy Lumenix (czyli te z przedpokoju, łazienki i dużego pokoju) mają gwarancję 2 lata, więc jakby się coś stało, to wymienią je za darmo.
Pozdrawiam, Łukasz
Avatar użytkownika
Luk
 
Posty: 5942
Zdjęcia: 765
Dołączył(a): 8 kwietnia 2008, 14:42
Lokalizacja: Gliwice

Re: Lampy LED

Postprzez Watt » 28 listopada 2014, 08:20

No a jak przez przypadek dotkniesz, i cię strzeli :?:
Watt
 

Re: Lampy LED

Postprzez robert03 » 28 listopada 2014, 09:54

Luk napisał(a):
FOX napisał(a):Koszt energii wrzucam na dalszy plan bo przy większej awaryjności źródła spowodowanej kiepskim wykonaniem kupujący i tak będzie na minusie.


Właśnie ciekawe, jaką będę mieć tą oszczędność na rachunkach za prąd. Bo to co teraz płacimy to jest coś nienormalnego - od 130 do 170 zł miesięcznie. Oprócz mnie są też rodzice, czyli łącznie jest nas 3 osoby.

Mam nadzieję, że dzięki wymianie źródeł światła na LEDy będę oszczędzać miesięcznie około 50zł. Ale żeby płacić za prąd do 100zł to chyba się już nie da? Chyba, że schowam czajnik elektryczny bezprzewodowy i będę znów gotować na gazie...


No to Cię muszę zmartwić bo tym sposobem raczej tyle nie oszczędzisz. W kosztach za energię elektryczną oświetlenie to przeciętnie około 20% składowej rachunku. Resztę stanowią inne odbiorniki głównie wszelkiego rodzaju grzałki, piekarniki, lodówki, pralki, tostery i inne prądożerne pseudoekonomiczne cuda techniki.
Czasem 26-32 calowy telewizor (LCD też !) potrafi pobierać 120-150W podczas gdy nowsza konstrukcja zaledwie 40W (Ja ostatnio wymieniłem taki odbiornik. Zamianę zobaczyłem od razu na rachunku bo ten telewizor najwięcej był używany w moim gospodarstwie domowym). Niebagatelnym są też urządzenia pozostawiane w trybie czuwania (stand by) - wszelkie routery, dekodery, magnetowidy, komputery, drukarki, skanery, kuchenki mikrofalowe, i wszelkie urządzenia pozostające "w gotowości" podłączone do sieci potrafią pożerać bardzo duże ilości energii. W sumie może się nazbierać tego nawet i 100W ciągłego poboru.
Ja mam 4 osobową rodzinę w tym 2 małych dzieci, pralka chodzi codziennie, czasem 2x, odkurzacz codziennie, suszarka do włosów średnio 30 minut, oświetlenie w akwarium 14 godzin /doba, filtr w akwa.24godz/doba. Za prąd miesięcznie płacimy 75 PLN i wiesz mi nie oszczędzamy. Bardzo dużo palimy światła - ja, żona i dzieci lubimy się oświetlać. W łazience światło pali się przez większość dnia, w kuchni nad zlewem także, w pokojach w których nie przebywamy świeci mała świetlówka 5 lub 8W. Telewizor gra praktycznie cały dzień, czasem grają 2 a czasem i 3 a do tego jeszcze komputer.
Nie stosujemy oświetlenia LED - LEDY mamy tylko jako oświetlenie wnętrza szafek. Nie stosujemy żadnych halogenów typu GU10 (mamy jedno takie paskudztwo nad lustrem z podłymi ledami ale to włączamy od wielkiego dzwonu bo tanie Ledy przepalają się masowo - to nie świeci pod żadną postacią za to w wersji żarówkowej pożera dużo energii. Nadaje się jedynie do oświetlania punktowego, ozdobnego.
Oświetlenie całego mieszkania to od 8 lat w 95% świetlówki kompaktowe i liniowe firmy Osram i Philips. Żadna się jeszcze nie przepaliła, zakup już dawno się zwrócił. Zwykłych żarówek nie stosujemy. W przedpokoju prądożerne dziadostwo - halogeny G9 o mocy łącznej około 450W- niestety póki co nie ma tego na co zamienić bo nie zwróci się taka zamiana nigdy.
Nie posiadamy w domu czajnika elektrycznego, mikrofalówki, to bez sensu i wielka bzdura gdy ma się tani gaz z sieci miejskiej za którego zużycie płaci się grosze (tyle co za jedną żarówkę LED). Urządzania zdefiniowane jako prądożerne i niepotrzebne by czuwały w stand By są podłączone do gniazdek z wyłącznikiem i odłączane na noc lub w dzień gdy nie są używane. Część urządzeń w Stand by pozostaje trwale podłączona i jest to około 18W ciągłego poboru... Gdybym miał podłączone wszystko miałbym około 80W ciągłego poboru !

Tak więc zanim się podejmie decyzję o modernizacji proponuję popatrzeć, poczytać tabliczki znamionowe urządzeń, kupić sobie miernik energii i zbadać źródła największego poboru. Oświetlenie LED nie jest rozwiązaniem na duże oszczędności w gospodarstwie domowym. Wymiernie za to pogarsza jakość oświetlenia i ilość światła.

Watt napisał(a):Hmm, czy taka oprawa jest dziwna :arrow: http://allegro.pl/lampa-plafon-kinkiet- ... 38045.html albo taka :arrow: http://allegro.pl/ls-lampa-wiszaca-toky ... 99720.html bo według mnie nie ;) Wymienisz statecznik na elektroniczny i masz zapłon po 2 sekundach, a i świetlówki długo trzymają. No i jeśli lubisz ciepłe światło, to do tego świetlówka 930 :arrow: http://www.interlumen.com/18w930-philip ... -6085.html i oświetlenie bajka :)

Dokładnie...
Mam taką w łazience. Oświetlenie bajka. 40W a światła tyle że żadne inne źródło nie jest potrzebne. Żaden halogen czy LED nie dorównują do pięt... Tak w jakości światła, trwałości źródła jak i w kosztach zakupu i zużycia energii. Wystarczy dobrze policzyć...aa i u mnie lata na magnetyku... zapłon też w 2 sekundy - dwa mrugnięcia ... bezcenne.
robert03
 
Posty: 442
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 22 sierpnia 2010, 12:33
Lokalizacja: Świecie

Re: Lampy LED

Postprzez Luk » 28 listopada 2014, 10:17

robert03 napisał(a):Nie posiadamy w domu czajnika elektrycznego, mikrofalówki


No niestety u mnie jest i czajnik i mikrofalówka. Już nie wspominając o piekarniku elektrycznym. Na pewno jest ta zaleta, że w czajniku elektrycznym woda się gotuje może nawet 3x szybciej niż na gazie.

robert03 napisał(a): to bez sensu i wielka bzdura gdy ma się tani gaz z sieci miejskiej za którego zużycie płaci się grosze (tyle co za jedną żarówkę LED).


Gaz może i jest tani, ale bardzo niebezpieczny. Widzisz, co się dzieje - miesiąc temu wybuch gazu w kamienicy w Katowicach, kilka dni temu wybuch gazu w Bytomiu też w kamienicy. Jeśli miałbym kiedyś swoje mieszkanie to bym zlikwidował nawet gazową kuchenkę oraz junkers. Bezpieczeństwo ponad wszystko.

robert03 napisał(a):Urządzania zdefiniowane jako prądożerne i niepotrzebne by czuwały w stand By są podłączone do gniazdek z wyłącznikiem i odłączane na noc lub w dzień gdy nie są używane. Część urządzeń w Stand by pozostaje trwale podłączona i jest to około 18W ciągłego poboru... Gdybym miał podłączone wszystko miałbym około 80W ciągłego poboru !


U mnie w trybie czuwania jest tylko telewizor LED 42 cale marki LG, reszta na noc jest wyłączana zupełnie na przycisk na listwie zasilającej, nawet komputer

robert03 napisał(a):Tak więc zanim się podejmie decyzję o modernizacji proponuję popatrzeć, poczytać tabliczki znamionowe urządzeń, kupić sobie miernik energii i zbadać źródła największego poboru. Oświetlenie LED nie jest rozwiązaniem na duże oszczędności w gospodarstwie domowym. Wymiernie za to pogarsza jakość oświetlenia i ilość światła.


Nie widzę drastycznego pogorszenia jakości światła u mnie w mieszkaniu... Co do ilości światła to też polemizowałbym. W kuchni, u mnie w pokoju i w łazience jest taka ilość światła jak przed wymianą, a w przedpokoju i dużym pokoju jest nawet jaśniej. Tyle, że kiedyś w salonie (dużym pokoju) miałem 4 lampy halogenowe o mocy 18W, więc musiało być ciemno...

robert03 napisał(a):
Watt napisał(a):Hmm, czy taka oprawa jest dziwna :arrow: http://allegro.pl/lampa-plafon-kinkiet- ... 38045.html albo taka :arrow: http://allegro.pl/ls-lampa-wiszaca-toky ... 99720.html bo według mnie nie ;) Wymienisz statecznik na elektroniczny i masz zapłon po 2 sekundach, a i świetlówki długo trzymają. No i jeśli lubisz ciepłe światło, to do tego świetlówka 930 :arrow: http://www.interlumen.com/18w930-philip ... -6085.html i oświetlenie bajka :)

Dokładnie...
Mam taką w łazience. Oświetlenie bajka. 40W a światła tyle że żadne inne źródło nie jest potrzebne. Żaden halogen czy LED nie dorównują do pięt... Tak w jakości światła, trwałości źródła jak i w kosztach zakupu i zużycia energii. Wystarczy dobrze policzyć...aa i u mnie lata na magnetyku... zapłon też w 2 sekundy - dwa mrugnięcia ... bezcenne.


Nie no, teraz patrzę i nawet takie oprawy są ładne. Ale nie wyobrażam sobie zastosowania ich w domu. Prędzej może do biur. A ojciec chciał LEDy a nie świetlówki, więc nie tylko ja decydowałem o wymianie źródeł światła w moim mieszkaniu.
Pozdrawiam, Łukasz
Avatar użytkownika
Luk
 
Posty: 5942
Zdjęcia: 765
Dołączył(a): 8 kwietnia 2008, 14:42
Lokalizacja: Gliwice

Re: Lampy LED

Postprzez robert03 » 28 listopada 2014, 10:50

Jest niebezpieczny to prawda ale nie mniej niebezpieczny jest prąd. Są też pożary od instalacji elektrycznej i też ludzie giną. Jak mieszkasz w budynku wielorodzinnym likwidacja gazu w Twoim mieszkaniu to kompletnie nieprzemyślane działanie które w żaden sposób nie poprawia Twojego bezpieczeństwa. Sąsiedzi w mieszkaniach obok, nad i pod mają gaz nadal i jakby coś to też Cię wysadzą w powietrze. Znam przypadki gdzie w nowych blokach nie ma instalacji gazowej a ludzie mają kuchenki podłączone do dużych butli propan butan stojących pod zlewem. To jest dopiero niebezpieczne. Bo Butan jest ciężki i zalega przy ziemi a w dodatku wentylacja w takich mieszkaniach nie jest kontrolowana tak jak w mieszkaniach z "oficjalnym" gazem z sieci.
Z gazem jest jedna zasada: sprawna wentylacja i przegląd co roku. Najczęściej z tym pierwszym rożnie to bywa bo nieświadomi ludzie zatykają wentylację "bo im wieje".
robert03
 
Posty: 442
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 22 sierpnia 2010, 12:33
Lokalizacja: Świecie

Re: Lampy LED

Postprzez Watt » 28 listopada 2014, 14:46

Luk napisał(a):
robert03 napisał(a):Nie posiadamy w domu czajnika elektrycznego, mikrofalówki


No niestety u mnie jest i czajnik i mikrofalówka. Już nie wspominając o piekarniku elektrycznym. Na pewno jest ta zaleta, że w czajniku elektrycznym woda się gotuje może nawet 3x szybciej niż na gazie.

Ja w domu mam czajnik elektryczny dlatego, że NIE MAM gazu, ale zawsze mogę gotować wodę w zwykłym czajniku na płycie indukcyjnej, która pobiera dużo mniej prądu od grzałki.
Luk napisał(a):
robert03 napisał(a): to bez sensu i wielka bzdura gdy ma się tani gaz z sieci miejskiej za którego zużycie płaci się grosze (tyle co za jedną żarówkę LED).

Gaz może i jest tani, ale bardzo niebezpieczny. Widzisz, co się dzieje - miesiąc temu wybuch gazu w kamienicy w Katowicach, kilka dni temu wybuch gazu w Bytomiu też w kamienicy. Jeśli miałbym kiedyś swoje mieszkanie to bym zlikwidował nawet gazową kuchenkę oraz junkers. Bezpieczeństwo ponad wszystko.

Wszystkie wybuchy gazu, spowodowane są przez niedbalstwo i brak wentylacji, część przez sabotaże, przykład :arrow: wybuch gazu w bloku w Gdańsku w 1995 ;)
Luk napisał(a):
robert03 napisał(a):Tak więc zanim się podejmie decyzję o modernizacji proponuję popatrzeć, poczytać tabliczki znamionowe urządzeń, kupić sobie miernik energii i zbadać źródła największego poboru. Oświetlenie LED nie jest rozwiązaniem na duże oszczędności w gospodarstwie domowym. Wymiernie za to pogarsza jakość oświetlenia i ilość światła.


Nie widzę drastycznego pogorszenia jakości światła u mnie w mieszkaniu... Co do ilości światła to też polemizowałbym. W kuchni, u mnie w pokoju i w łazience jest taka ilość światła jak przed wymianą, a w przedpokoju i dużym pokoju jest nawet jaśniej. Tyle, że kiedyś w salonie (dużym pokoju) miałem 4 lampy halogenowe o mocy 18W, więc musiało być ciemno...

To dziwne, że nie widzisz fatalnej jakości światła. Ważna jest również oprawa, ze zdjęć wynika, że źródła są zasłonięte jakimiś kryształami, które pewnie dodatkowo są zakurzone - do kitu taka oprawa :|
Luk napisał(a):
robert03 napisał(a):
Watt napisał(a):Hmm, czy taka oprawa jest dziwna :arrow: http://allegro.pl/lampa-plafon-kinkiet- ... 38045.html albo taka :arrow: http://allegro.pl/ls-lampa-wiszaca-toky ... 99720.html bo według mnie nie ;) Wymienisz statecznik na elektroniczny i masz zapłon po 2 sekundach, a i świetlówki długo trzymają. No i jeśli lubisz ciepłe światło, to do tego świetlówka 930 :arrow: http://www.interlumen.com/18w930-philip ... -6085.html i oświetlenie bajka :)

Dokładnie...
Mam taką w łazience. Oświetlenie bajka. 40W a światła tyle że żadne inne źródło nie jest potrzebne. Żaden halogen czy LED nie dorównują do pięt... Tak w jakości światła, trwałości źródła jak i w kosztach zakupu i zużycia energii. Wystarczy dobrze policzyć...aa i u mnie lata na magnetyku... zapłon też w 2 sekundy - dwa mrugnięcia ... bezcenne.


Nie no, teraz patrzę i nawet takie oprawy są ładne. Ale nie wyobrażam sobie zastosowania ich w domu. Prędzej może do biur. A ojciec chciał LEDy a nie świetlówki, więc nie tylko ja decydowałem o wymianie źródeł światła w moim mieszkaniu.

Te oprawy wymienione przeze mnie są do zastosowań domowych, do biur są różne rastry itp.
Ogólnie, wymiana całego oświetlenia na LEDy mija się z celem kompletnie :!:
PS. Żeby nie było - też mam w domu LEDy, ale porządnej jakości, ze światłem dorównującym świetlówce kompaktowej - w oczkach halogenowych, lampie stojącej i biurkowej - reszta to same kompakty i trochę żarówek.
Watt
 

Re: Lampy LED

Postprzez JeD » 28 listopada 2014, 14:49

Czasami się zastanawiam czy nie przesadzacie. Skoro codziennie są wypadki samochodowe to nie mamy jeździć samochodem?. większość ludzi używa gazu, to trzeba o niego dbać...
Nawet z pozoru najdziwaczniejsza, najskromniejsza pasja jest czymś bardzo, ale to bardzo cennym... ;)
#lubie_sode
Avatar użytkownika
JeD
 
Posty: 7289
Zdjęcia: 776
Dołączył(a): 22 marca 2012, 19:28
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Lampy LED

Postprzez Watt » 28 listopada 2014, 14:55

XXXJeDXXXX napisał(a):Czasami się zastanawiam czy nie przesadzacie. Skoro codziennie są wypadki samochodowe to nie mamy jeździć samochodem?. większość ludzi używa gazu, to trzeba o niego dbać...

Oczywiście, że gaz jest potrzebny, sam bardzo bym się ucieszył gdyby został wybudowany gazociąg w mojej ulicy ;) Oczywiście gaz może wybuchnąć, a równie dobrze prąd może porazić przy niesprawnej instalacji :D
Watt
 

Re: Lampy LED

Postprzez Utilizer » 28 listopada 2014, 15:12

Luk napisał(a):Aha - LEDy Lumenix (czyli te z przedpokoju, łazienki i dużego pokoju) mają gwarancję 2 lata, więc jakby się coś stało, to wymienią je za darmo.
Oj nie byłbym taki tego pewien :mrgreen:
Luk napisał(a):Gaz może i jest tani, ale bardzo niebezpieczny
Gaz jest bezpieczny pod warunkiem zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa :P Strach przed gazem jest irracjonalny :twisted:
Luk napisał(a):Nie no, teraz patrzę i nawet takie oprawy są ładne. Ale nie wyobrażam sobie zastosowania ich w domu. Prędzej może do biur. A ojciec chciał LEDy a nie świetlówki, więc nie tylko ja decydowałem o wymianie źródeł światła w moim mieszkaniu.
Ehh
Avatar użytkownika
Utilizer
 
Posty: 6573
Zdjęcia: 2797
Dołączył(a): 27 czerwca 2009, 19:39

Re: Lampy LED

Postprzez Watt » 28 listopada 2014, 15:18

Ciągle wracamy do punktu wyjścia :lol:
Watt
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Diody LED

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron