Luk napisał(a):Tylko nie rozumiem, bo co dotykać źródło światła, gdy jest włączone.
uwierz że jest wiele sytuacji przy których nawet nie dotykając specjalnie tych paneli można narazić się na porażenie podczas zwykłego użytkowania.
Prosty przykład- ozdoby wiszące na metalowych drucikach w oprawie lub samo źródło dotykające metalowej obudowy - wystarczy że przykładowy drucik będzie stykać się z nieosłoniętą częścią przewodzącą, dodatkowo obudowa oprawy nie będzie posiadać podłączenia przewodu ochronnego i pojawia nam się napięcie sieciowe na obudowie którą już może ktoś dotknąć np podczas czyszczenia.
Innym przykładem może być samo wkręcanie źródła do oprawy. Zakładając że ktoś robi to pod napięciem lub wyłącznik którym rozłączył obwód z jakiegoś powodu nie rozłącza przewodu fazowego tylko neutralny to podczas wkręcania istnieje bardzo duże ryzyko dotyku części przewodzącej panelu. Ktoś zaraz powie że tego typu prace należy robić wyłącznie pod wyłączonym napięciem i się w 100000% zgodzę. Niestety życie pokazuje że sporo osób tego nie przestrzega dlatego bezdyskusyjnie źródło światła powinno być tak zaprojektowane by zminimalizować skutki czyjejś nieodpowiedzialności