Strona 2 z 2

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 22 grudnia 2018, 19:27
przez qba
Przed świętami w 1997 r miałem pomysł na zrobienie lampek choinkowych z diod LED, które sprzedawali w sklepach elektronicznych, ale na pomyśle się skończyło.

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 22 grudnia 2018, 22:09
przez Edziu
Pamiętam że były w latach 90tych lampki LEDowe ale to były zwykłe diody, oraz takie lampki były dość drogie.

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 22 grudnia 2018, 23:38
przez MRP200
AsXSn napisał(a):Kawałek lampek LED mojej produkcji ;)
Diody łączone szeregowo i musiałem użyć przetwornicy step up aby podwyższyć napięcie z 3V do 20V

Taki szereg diod LED można byłoby też zasilić z prostego zasilacza sieciowego transformatorowego. Układ po stronie wtórnej może być bardzo prosty: mostek prostowniczy - kondensator wygładzający - rezystor ograniczający prąd diod. Zasilanie 3 V, podejrzewam że w twoim przypadku bateryjne, też ma swoje zalety - bezpieczeństwo. Ale w tym przypadku należy użyć baterii o dużej pojemności, a jeszcze lepiej akumulatorków, które co jakiś czas trzeba podładować.
Ja w tym roku na okres zimy zrobiłem mały retrofit 3-ch lampek ogrodowych solarowych LED. Mają dopięty aku Ni-Cd o dużej pojemności, rzędu 4000 mAh. Tak duży akumulatorek jest poza lampką podłączony przewodami. Przy takim retroficie wewnętrzny akumulatorek trzeba usunąć, podładować i przechować do wiosny. Lampki świecą co noc, do rana, a trzeba pamiętać, że teraz świecą prawie 17 godzin, a ładują się tylko 7 h i podejrzewam, że najwyżej połową prądu, który pobiera dioda. Te duże akumulatorki od czas do czasu wyjmuję i podłączam pod konkretną ładowarkę, co niektórym spokojnie wystarcza na dwa tygodnie conocnego świecenia (238 h). W zanadrzu są jeszcze dwie takie lampki, a z racji że są jedna obok drugiej, to zamierzam zasilić je z akumulatora od wojskowej radiostacji typu KN-10 (10 Ah). Aku na razie jest jeszcze w trakcie formowania, a potem muszę zrobić jeszcze wymianę elektrolitu.

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 22 grudnia 2018, 23:49
przez AsXSn
Zasilanie było z akumulatorka chyba Li-ion, nie ma na nim oznaczenia.
Planuję zrobić jeszcze trzy takie odcinki łańcuchów i zrobić z tego coś na podobę sopelków, że z przewodu nośnego będą zwisać te łańcuchy i każdy łańcuch będzie podłączony równolegle z układem diod podłączonych szeregowo.
Mam jakiś transformator sieciowy tylko on ma napięcie na uzw wtórnym 9v

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 23 grudnia 2018, 22:18
przez MRP200
Jeżeli ten aku miał napięcie blisko 3 V to na 100% był to Li-jon, tyle, że mocno rozładowany. W stanie pełnego naładowania te akumulatorki osiągają 4,2 V. Przy projektowaniu przyjmuje się średnie napięcie 3,6 V. 2,8 V to stan wyładowania. Do ładowania takich akumulatorów należy używać dedykowanych ładowarek, ale z własnego doświadczenia da się go naładować prymitywną ładowarką prądem nie większym niż 0,1 C (C - pojemność akumulatorka). Trzeba tylko kontrolować woltomierzem napięcie na zaciskach akumulatorka. Ponieważ ładowanie prądem 0,1 C jest długotrwałe wystarczy jak po 5 godzinach ładowania będziemy kontrolować napięcie co godzinę. Jak napięcie przekroczy 4 V to kończymy ładowanie.

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 23 grudnia 2018, 22:26
przez AsXSn
Na nim była nadrukowana wartość 3.7V i jest to płaski akumulator, mam do niego moduł ładowarki który zasila się po przez micro USB

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 23 grudnia 2018, 23:41
przez MRP200
Na 100% to jest akumulator Li-pol. 3,7 V to średnia wartość napięcia przyjmowana do obliczeń. Dla tych akumulatorów napięcie odzwierciedla stan naładowania. 2,8 V to właściwie stan rozładowania, a 4,2 V to maksymalne w stanie pełnego naładowania. Podane wartości dotyczą pojedynczego ogniwa.

Re: Diodowe lampki choinkowe

PostNapisane: 27 stycznia 2024, 12:22
przez PhilipsMalaga212
Takie tam, z nudów
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek