Zgadliście. To prymitywna piasecznica. Piasek sypało się do tego lejka dłonią z pojemnika.Nie było zapewne to łatwe, ale wtedy te tramwaje nie rozwijały jakiś dużych prędkości.
Ten tramwaj dodatkowo wyróżnia się też tym, że zamiast typowego układu z dwoma osiami napędowymi tutaj tylko jedna oś jest napędowa. Widać to na tym zdjęciu (względem oryginału w tej replice jest taka różnica, że zamiast pustej przestrzeni przy osi tocznej tutaj zainstalowano w tamtym miejscu akumulatory):
Najnowsza Pesa 128NG. W odróżnieniu od wcześniejszych tramwajów z serii Jazz, ta partia zawiera oświetlenie LED (produkcja Famor) które dostosowuje się temperaturą barwową do warunków zewnętrznych. Na zdjęciach jest w trybie 3000K, lecz wczoraj minąłem się z tą samą sztuką świecącą wewnątrz 5500K:
Tegoroczne wydanie przyozdobionej na święta gdańskiej N-ki:
Przez większość dni jeździła z kompletem oświetlenia, w tym z podświetleniem tablic na dachu które w zeszłych latach nie zawsze było uruchamiane. Jednakże miałem szczęście lub nieszczęście wybrać na polowanie dzień w którym przytrafiła się tej N-ce pewna awaria oświetlenia. Poza kierunkowskazami jedynymi świecącymi klasycznymi żarówkami były 4 sztuki w oświetleniu wnętrza. Jako, że doświadczalnie było widać jak te 4 sztuki są zasilane z 600V, a nie było żadnej innej świecącej dodatkowej żarówki pełniącej rolę piątej żarówki w typowym połączeniu szeregowym, prawdopodobnie w szeregu były 3 żarówki 110V i 1 żarówka 230V. Zdjęcia wnętrza zrobione komórką gdyż w aparacie bateria się rozładowała:
Pochodzący oryginalnie z Düsseldorfu Düwag GT6 z 1957 wyposażony w oświetlenie żarowe (są dwa szeregi po 14 żarówek 42V, co prawda oprawek B22d jest 30 sztuk, aczkolwiek dwie tuż za kabiną nie są połączone z układami szeregowymi, może w założeniach powinny być zasilane z baterii na jeszcze niższe napięcie, w członie A jest 14 oprawek w tym 12 instalacji szeregowej gdy w B jest 16 sztuk zatem pojedynczy szereg obejmuje 6+8 żarówek z obu członów w jednej linii):
Zbliżenie na Tungsrama 40W 42V (napięcie wynika z połączenia 14 żarówek w szereg):
Oprawy z mlecznym kloszem to bateryjne zasilanie automatycznie załączające się przy zaniku napięcia:
Z tego co pamiętam to w Düwagach jest tak, że oświetlenie automatycznie załącza fotokomórka lecz w trakcie mojego przejazdu oświetlenie się nie załączyło. Prawdopodobnie fotokomórka była odłączona w szafie centralnej. Choć potem odkryłem na zdjęciach, że wykręcone są pierwsze za kabiną żarówki i były początkowo wątpliwości odnośnie znaczenia tego faktu, to sprawę wyjaśnił ten film z tego samego wozu gdzie żarówka za kabiną jest wykręcona, lecz nie przeszkodziło to w rozruchu przynajmniej jednego z szeregów:
Łatwo zauważalny jest fakt, że w odróżnieniu od zabytków z zagranicy nasze zabytki mają zazwyczaj przeźroczyste żarówki choć bardziej zgodne z historią byłoby stosowanie mlecznych żarówek. Jednakże znalazłem zdjęcia wnętrza zabytkowego składu tramwajów Berolina nazwanych Jaś i Małgosia (które są zabytkami od odpowiednio 1970 w przypadku silnikowego Jasia i 1972 w przypadku doczepy Małgosi) które w niektórych oprawach do dziś zachowały jeszcze mleczne żarówki, możliwe, że oryginalnie zainstalowane w czasie PRLu: https://polska-org.pl/4105992,foto.html https://polska-org.pl/4106000,foto.html