Nie o to mi chodzi, nie o stronę techniczną tylko o to, że dziś chętniej odnawia się stare neony bo są raczej unikatowe, a oprawy (ponieważ jest ich dużo) to już do odnawiania szczęścia nie mają
Zresztą ja sobie zupełnie inaczej wyobrażam odnawianie klasyków. Jasne, ze te z demobilu można by poddać intensywnej rekonstrukcji i odnawianiu, ale tego się raczej nikt nie podejmie. Lepiej by było robić jakieś repliki klasyków - ale wierne!!!, a nie takie byle jakie jak niekiedy robi się kopie pastorałów. To oczywiście jest jeszcze trudniejsze, bo ktoś musiałby zrobić linię produkcyjną klasyków - jednak ich niewielka ilość (małe zapotrzebowanie) zupełnie by nie dawała opłacalności ekonomicznej takiej produkcji. Tak źle i tak niedobrze.
Myślę, że długo jeszcze odnawianie klasyków będzie w rękacch takich pasjonatów jak my tu na tym forum
- resztę moich przemyśleń dałem tutaj
