www.lighting-gallery.pl

Nie wiem, jak to nazwać, nazywam tak, jak to przypomina.

Mianowicie, w Poznaniu w klubie Deep jest neon reklamowy jakiegoś piwa i jednym z elementów są rurki bez luminoforu (nie widać, czy szło jest przezroczyste, czy barwione). Te rurki świecą na czerwono (gaz w środku to zapewne neon).

Rzecz w tym, że nie jest równe światło, tylko jakby "pęcherzyki" świetlne jeden za drugim, raz stoją, raz przepływają w jedną stronę, a raz w drugą stronę, po prostu nie jest stabilne.

W rzeczywistości te "pęcherzyki" są lepiej widoczne niż na fotce. Te ciemne plamki to jest brud.

W tej konstrukcji były też białe elementy (rurka z luminoforem), to one były stabilne.

Co może być przyczyną?

Do tych, co maja neony w domu: Czy u Was w rurce z neonem mieliście podobna sytuację?

Ciekawe, czy to jest zużycie rurki, czy błąd w dobieraniu transformatora (trafo się dobiera do długości rurek) czy coś jeszcze innego.

Mam podobny efekt w moim neonie o średnicy 10mm. Dzieje się tak chwilę po włączeniu - nie wiem dlaczego.

Byłem tam ponownie, te bąbelki są od jednego końca rurki do mniej więcej połowy, przy czym nie ma wyraźnej granicy. Tam są dwie czerwone rurki, jedna z nich prawidłowo świeci, a w drugiej bąbelki nawet po godzinie, czy dwóch nie znikają.

andrzejlisek napisał(a):Nie wiem, jak to nazwać, nazywam tak, jak to przypomina.

Mianowicie, w Poznaniu w klubie Deep jest neon reklamowy jakiegoś piwa i jednym z elementów są rurki bez luminoforu (nie widać, czy szło jest przezroczyste, czy barwione). Te rurki świecą na czerwono (gaz w środku to zapewne neon).

Rzecz w tym, że nie jest równe światło, tylko jakby "pęcherzyki" świetlne jeden za drugim, raz stoją, raz przepływają w jedną stronę, a raz w drugą stronę, po prostu nie jest stabilne.

W rzeczywistości te "pęcherzyki" są lepiej widoczne niż na fotce. Te ciemne plamki to jest brud.

W tej konstrukcji były też białe elementy (rurka z luminoforem), to one były stabilne.

Co może być przyczyną?

Do tych, co maja neony w domu: Czy u Was w rurce z neonem mieliście podobna sytuację?

Ciekawe, czy to jest zużycie rurki, czy błąd w dobieraniu transformatora (trafo się dobiera do długości rurek) czy coś jeszcze innego.

widziałem coś w takim stylu u mojej cioci tylko że tam to był niebieski kolor fajnie to wygląda naprawdę

Możliwe że to wina zasilania rurki prądem o wysokiej częstotliwości, ewentualnie efekt niezbyt równomiernej temperatury na jej końcach ... trudno wyczuć

A może ktoś by ten efekt nagrał na filmie i pokazał ?

Może to nie do końca bąbelki ale też wygląda ciekawie:
http://www.infogr.ch/roehren/graetz/default.htm

mosfetkiler napisał(a):Może to nie do końca bąbelki ale też wygląda ciekawie:
http://www.infogr.ch/roehren/graetz/default.htm

Ciekawe. Nie wiedziałem, że da się tak zbudować lampę wyładowczą, że działa, jak dioda (pomijając efekt prostownikowy spotykany w zużytych lampach).

Gaz wewnątrz rurki to chyba ten sam, co jest spotykany w kulach plazmowych.

Ten efekt przesuwania się jakby bąbelków spotykany jest też w świetlówkach, wygląda to jakby przez jej długość przechodziły takie promyki światła. Najlepiej widać to na układach elektronicznych, albo jak świetlówka na dławiku świeci słabo.

Przepraszam za wykopaliska, ale na pytanie w pierwszym poście jeszcze nie odpowiedziano.
Te "bąbelki" wynikają z czegoś, co nazywa się "średnią drogą swobodną". Upraszczając chodzi o to, że elektrony przyspieszane w polu elektrycznym, maja za małą energię, żeby zjonizować gaz zawarty w rurce, natomiast w miejscu "bąbelka świetlnego" elektrony mają już wystarczająco dużo energii, by przekazać ją cząsteczkom gazu, natomiast gaz emituje tą energię w postaci światła. Ten efekt spowodowany jest za dużą ilością cząsteczek gazu (elektrony wszystkie naraz tracą energię), czyli za dużym ciśnieniem.