www.lighting-gallery.pl

Ciekawe jaką barwą światła świecą te LEDy przy obwodnicy.

ourp napisał(a):Ciekawe jaką barwą światła świecą te LEDy przy obwodnicy.

SILED Libra 108W - świecą słabym trupio bladym światłem.
Być może na wjazdy i zjazdy mogą być, ale wg mnie za słabe jak na oświetlenie jezdni głównych drogi ekspresowej o tak dużym natężeniu ruchu.

Trzeba pamiętać, że te oprawy diodowe to były jedne z pierwszych więc to były jeszcze te beznadziejne, dobre oprawy diodowe pojawiły się dopiero potem.

QWERTY napisał(a):

ourp napisał(a):Ciekawe jaką barwą światła świecą te LEDy przy obwodnicy.

SILED Libra 108W - świecą słabym trupio bladym światłem.
Być może na wjazdy i zjazdy mogą być, ale wg mnie za słabe jak na oświetlenie jezdni głównych drogi ekspresowej o tak dużym natężeniu ruchu.

Jeśli jedne z pierwszych to nic dziwnego że świecą jak świecą. Ale mam wrażenie że zbyt dużo światła na prostych odcinkach dróg to większe zło niż niż niedobór światła.

jacekk napisał(a):

QWERTY napisał(a):

ourp napisał(a):Ciekawe jaką barwą światła świecą te LEDy przy obwodnicy.

SILED Libra 108W - świecą słabym trupio bladym światłem.
Być może na wjazdy i zjazdy mogą być, ale wg mnie za słabe jak na oświetlenie jezdni głównych drogi ekspresowej o tak dużym natężeniu ruchu.

Jeśli jedne z pierwszych to nic dziwnego że świecą jak świecą. Ale mam wrażenie że zbyt dużo światła na prostych odcinkach dróg to większe zło niż niż niedobór światła.

^^^
Czy zapoznałeś się chociaż raz z obowiązującą normą oświetleniową (cztery arkusze), bo jeśli nie to naprawdę trudno dyskutować sensownie na powyższe tematy.

Z tego co mi wiadomo pewne odcinki dróg są eksperymentalnie oświetlane różnego typu nowościami. W Belgii już wiele lat temu fragment autostrady oświetlono LEDami. W Polsce zaś na obwodnicy Wrocławia zastosowano lampy ksenonowe typu UCD. SOXy na wylotówce z Warszawy i Poznania też pewnie były eksperymentem. Niestety w PRLu żaden krajowy producent nie wytwarzał niskoprężnych lamp sodowych.

Selenium napisał(a):Niestety w PRLu żaden krajowy producent nie wytwarzał niskoprężnych lamp sodowych.

chyba stety całe szczęście że to u nas się nie przyjeło

QWERTY napisał(a):Czy zapoznałeś się chociaż raz z obowiązującą normą oświetleniową (cztery arkusze), bo jeśli nie to naprawdę trudno dyskutować sensownie na powyższe tematy.

Dziennik ustaw swoje a praktyka swoje. Sporo jeżdżę samochodem w długich trasach i czasem mnie krew zalewa kiedy wjeżdżam z ciemnej trasy w miejsce gdzie aż w oczy razi. Jeszcze ciekawsze odczucia mam kiedy nagle ta jasność się kończy i znów zaczyna się smolista czarność, pół biedy jeśli oprawy są poprawnie zamontowane to jeszcze da się to jakoś zdzierżyć, ale czasem jak ktoś przekombinuje i je poustawia w jakichś dziwnych pozach.... Ja to widzę oczyma praktyka z nalotem ponad miliona km przejechanych po europie i okolicach.