Nasze Hobby, bziki rozmaite . . .

[lampawls]

Ja tez bawię sie pirotechniką czasem kiedyś zrobiłem rakietę,co poleciała nie w góre tylko w dach domu

[lampa123]

w wolnym czasie tez zajmuje sie tym:
oto filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=u2Nb2I3JMjI

Podstawowa zasada to nie robienie korpusów z metalu

[Whites86]

w wolnym czasie tez zajmuje sie tym:
oto filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=u2Nb2I3JMjI

Podstawowa zasada to nie robienie korpusów z metalu

znam tą zasade i sie do niej stosuje;) korpus niejest z metalu jest z papieru oklejonego taśmą aluminowa taka jak do kanapek

[lampa123]

w wolnym czasie tez zajmuje sie tym:
oto filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=u2Nb2I3JMjI

Podstawowa zasada to nie robienie korpusów z metalu

znam tą zasade i sie do niej stosuje;) korpus niejest z metalu jest z papieru oklejonego taśmą aluminowa taka jak do kanapek

To przez tą folię wyglądało jakby z metalu było.

[Edziu]

Mnie też bawi pirotechnika, po sylwku, idę na osiedle, i szukam niewypalonych petard, np. w tym roku znalazłem nie otwarte jeszcze opakowanie takich hukowych petard na potarcie, 20 sztuk tych dużych, no i jedną rakietnicę ktoś włozyl w butelkę i najwidoczniej nie odpalił, one służą mi jako źródło prochu. Jeżeli chodzi o bomby robię z papieru i tektury, metali się obawiam, kumpel kiedyś zajmował się tym szerzej sam robił proch, z saletry, lonty też, bomby robił z aluminiowych obudów ze starych starterów, przez otwór wkładał lont, i z drugiej strony zaciskał, ważne abu w środku było duze ciśnienie, podczas wybuchu, kilka razy całą obudowe rozstrzępiło, tyle że s tym trzeba bardzo ostroznie!!!.

[Whites86]

Mnie też bawi pirotechnika, po sylwku, idę na osiedle, i szukam niewypalonych petard, np. w tym roku znalazłem nie otwarte jeszcze opakowanie takich hukowych petard na potarcie, 20 sztuk tych dużych, no i jedną rakietnicę ktoś włozyl w butelkę i najwidoczniej nie odpalił, one służą mi jako źródło prochu. Jeżeli chodzi o bomby robię z papieru i tektury, metali się obawiam, kumpel kiedyś zajmował się tym szerzej sam robił proch, z saletry, lonty też, bomby robił z aluminiowych obudów ze starych starterów, przez otwór wkładał lont, i z drugiej strony zaciskał, ważne abu w środku było duze ciśnienie, podczas wybuchu, kilka razy całą obudowe rozstrzępiło, tyle że s tym trzeba bardzo ostroznie!!!.

ja robie proch fotobłyskowy z mieszanina magnezu nadmanganianu potasu i siarki, prochy z saletry sa naprawde mierne i glownie bawia sie w to poczatkujacy piromani
podczas wybuchu zawsze wytwarza sie bardzo duze cisnienie w pojemniku, wazne jest tylko to zeby byl szczelnie zamkniety, im grubszy taki pojemnik tym wiekszy huk, no i wazna jest tez szybkosc spalania mieszanki

co do lontu, niebawie sie w własne robienie, kupuje oryginalny, zalezy mi na bezpieczenstwie i pewnosci ze cos niewybuchnie mi czasem za szybko

[lgboguszewski]

Moje zainteresowania to oświetlenie, elektryka, komunikacja zbiorowa(autobusy, tramwaje, kolej i inne z tym tematem związane) i troche ślusarki i budowlanki

[mirror]

Ja interesuję się oświetleniem, astronomią (wybieram się na studia astronomiczne) i gram ze słuchu na klawiszach.

[elektryk]

Oświetlenie ulic, cała elektroenergetyka i urządzenia, struktura zakładów energetycznych, mapy i plany, komunikacja miejska w Lublinie, Kraśniku. Pragnę stworzyć mapę opraw i sieci elektrycznej w Kraśniku, tylko nie wiem jakie znakowanie jest w takiej prawdziwej mapce które ma ZE.

[gory]

oświetlenie... od urodzenia... na podwórku w dzieciństwie pseudonim "żarówa"... jak byłem mały lubiłem patrzeć na zapalające się LRFy i pokrewne na podwórku... zapisywałem godziny ON i OFF które świecą które nie... łaziłem całymi dniami za elektrykami którzy wymieniali lampy... kiedyś spóźniłem się do domu kilka godzin gdyż podziwiałem energetyków wymieniających transformator w moim bloku... do dziś... zmieniłem się niewiele...

Gram na instrumentach klawiszowych.

Jakiś czas temu znalazłem forum z ludźmi pokręconymi tak jak ja... a ja myślałem że jestem jakiś nienormalny... nikt nie potrafi mnie zrozumieć że cieszy mnie byle żarówka/lampa jakiej nie mam, a przecież to dla nich zwykła latarnia która stoi przy chodniku i świeci... przecież to coś najnormalniejszego w świecie...

Jak widać nadal tu jestem...

Pozdrowienia dla wszystkich