Wchodzę do dowolnego pomieszczenia w ciągu dnia. Bardzo ważne jest, żeby światło dzienne (naturalne) nie miało dostępu do tego pomieszczenia, ani nie było z niego widoczne. Rodzaj lamp i poziom oświetlenia wewnątrz pomieszczenia bez znaczenia.
Dobrze by było (co jednak nie ma kluczowego znaczenia dla wystąpienia efektu, ale może go nieco poprawić), żeby w pomieszczeniu nie było widocznych zegarów (może być zegarek na ręce, ale na niego nie spoglądamy).
Takie warunki spełnia np. sala w kinie, sala wykładowa z fizyki, jak są pozasuwane metalowe żaluzje zewnętrzne (np. w celu wykonywania doświadczeń wymagających całkowitej ciemności).
Sprawa wygląda tak. Wchodzę do pomieszczenia, przebywamy w nim jakiś czas, minimum 1.5-2 godziny. Wtedy, zanim wyjdę z pomieszczenia, wyobrażam sobie, jak jest na dworze. Mam wtedy silne wrażenie, że na dworze jest ciemno, jest wieczór. Dopiero w momencie wyjścia z pomieszczenia (a właściwie zobaczenia światła dziennego) zdaję sobie sprawę, że na dworze jest jasno.
Natomiast nocą, jak się wejdzie do nocnego klubu, czy dyskoteki (w sumie jedno i drugie to jest chyba to samo

Czy ktoś wie, co może być przyczyną opisanego zjawiska?