Pantografy pojazdów szynowych. Zasilanie na kolei

Tutaj trafiają wszystkie zakończone dyskusje i zdezaktualizowane posty

Pantografy pojazdów szynowych. Zasilanie na kolei

Postprzez Wysokoprezny » 3 lutego 2009, 12:24

1. Czy to prawda, że ślizgacz pantografu elektrowozu lub tramwaju wykonany jest z niemetalu (czegoś miękkiego względnie, co przewodzi prąd)? Argumentem podobno jest to, że gdyby ślizgacz był wykonany z metalu to ścierałby miedziany drut trakcji elektrycznej. Co powiecie o tym?
2. Ciekawą sprawą jest napięcie i częstotliwość w trakcji kolejowej. W kraju jest to zaledwie 3kV i jest to prąd stały. W Austrii, Niemczech, Szwajcarii i gdzieś jeszcze jest prąd o napięciu 15kV i dziwnej częstotliwości 16 i 2/3Hz. W innych krajach jest prąd też przemienny o napięciu 27kV. Pozdrawiam :D
Lampy wysokoprężne w każdym ogrodzie!
Wysokoprezny
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 lutego 2008, 18:36

Re: Pantografy pojazdów szynowych. Zasilanie na kolei

Postprzez Wysokoprezny » 3 lutego 2009, 12:37

Lampy wysokoprężne w każdym ogrodzie!
Wysokoprezny
 
Posty: 122
Dołączył(a): 4 lutego 2008, 18:36

Re: Pantografy pojazdów szynowych. Zasilanie na kolei

Postprzez andrzejlisek » 3 lutego 2009, 23:49

Słyszałem, że w tramwajach (Poznań, lata 70s) ślizgacz jest zrobiony z sprasowanego (albo po innej obróbce) węgla i na każdej końcówce sprawdza się ich stan. Jak są jakieś wyszczerbienia (które powstają od ślizgania się o drut), to ślizgacz wymienia się na nowy.

Tylko z drugiej strony, gdyby rzeczywiście wymieniano ślizgacze, to przedsiębiorstwo komunikacyjne w ciągu roku by wchłaniało bardzo dużo takich ślizgaczy.
Avatar użytkownika
andrzejlisek
 
Posty: 1865
Zdjęcia: 96
Dołączył(a): 7 czerwca 2007, 20:48


Powrót do Archiwum

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości