przez qba » 20 lutego 2009, 12:28
Do Wielkanocy jeszcze sporo czasu, ale w dzieciństwie na śmigus Dyngus dostawałem psikawki w kształcie żarówek. Można było je kupić w kiosku Ruchu. Miałem żółtą, pomarańczową i ciemnozieloną. Najciekawsze było to, że były wielkości normalnej żarówki, miały gwint i co najważniejsze pasowały do oprawki E 27. Oczywiście bawiłem się tak, że je wkręcałem w lampy. Gdy ojciec zmienił żyrandol w salonie to dostałem nawet do zabawy zwis z oprawką, w który wkręcałem te plastikowe żarówki. Czy ktoś pamięta te psikawki? Czy można je gdzieś jeszcze kupić? Czy to tylko za komuny były dostępne? Niestety żadnej z nich obecnie nie mam i to już od bardzo dawna.
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku