Przy żarówkach się nie da dłubać, więc mimo, że garaż jest wynajęty i kiedyś się trzeba będzie z niego wynieść, postanowiłem zrobić oświetlenie, które będzie kompromisem, i jednocześnie będzie łatwo demontowalne, żeby zabrać ze sobą to, co wartościowe
Od usuniętego tu Daylighta dostałem te oprawy:


Jeszcze przez chwilę po umyciu zaświeciły źródłami w nich zamontowanymi


Stateczniki magnetyczne wyleciały na rzecz elektroniki z ciepłym zapłonem (B.A.G.), jak zresztą w każdej oprawie u mnie.
Efekt:


Pozostał problem co zrobić z kanałówkami na tyłach garażu. Miały klosze i całe oprawki, w przeciwieństwie do tych na przedzie, niestety garaż posiada głupie drzwi (współczesne, podnoszone do góry - szkoda, wolałbym stare, ale pancerne otwierane na boki - te nowego typu skutecznie zasłaniają pierwsze oprawy, jak drzwi są podniesione, w dodatku mam wrażenie, że wystarczy się mocniej rozpędzić i kopnąć te drzwi, a się poddadzą

), także stwierdziłem, że nie będę montował trzeciej oprawy, którą wykorzystam gdzie indziej, a do kanałówek wkręcę zimne LED-y osrama o mocy 14W. Efekt jest dość sensowny

. Trochę rozszczelniłem klosze, żeby lampy się niepotrzebnie nie gotowały.


A przed garażem mam już najjaśniej

Stan pozostałych opraw oświetlających tunel jest dyskusyjny


No i to by było na tyle, jeszcze zdjęcie porównawcze było/jest:


Instalacja jak widać jeszcze do poprawek (choćby trzeba zdemontować trupy kanałówek i podpiąć gniazdka do osobnego bezpiecznika, a nie jak jest teraz bezsensownie poprowadzone - przez włącznik oświetlenia) i będzie sukcesywnie ulepszana, ale grunt, że już działa.