Ja obserwuję ostatnio, że czujniki ,,szturmują" wszelakie publiczne pomieszczenia... Klatki schodowe, piwnice, toalety, szatnie... W wielu miejscach ma to sens i na pewno są duże oszczędności, jednakże w części miejsc uważam, że oświetlenie powinno działać na przełączniki. Mam tu na myśli szczególnie pomieszczenia, w których nie ma światła słonecznego jak np. korytarze piwniczne bez okien. czy ciemne toalety. Na szczęście w ciemnym korytarzu piwnicznym w moim bloku nadal są klasyczne SOPSY na przełączniki... Pisałem już kiedyś jak na uczelni w moim mieście w dwuczęściowej toalecie bez okien czujnik był umieszczony tylko w pierwszej części z umywalkami. Często podczas odrobinę dłuższego posiedzenia w drugiej części światło szybko gasło a aby je włączyć trzeba było wrócić się do wejściowej części...
Halogeny też jakoś sobie z czujnikami radzą... Kilka lat temu byłem w jednym hotelu w Bratysławie, gdzie cały korytarz oświetlony był poczwórnymi rastrami 18W oczywiście z klasycznym układem zapłonowym... Każda oprawa była na czujniku
Politechnika Śląska. Nieużywane i zapomniane (zapewne przez znaczną wysokość nad ziemią) oprawy wyglądające na... BM-25. Wyraźnie krótsze od 40W (co widać, gdy stoi się na schodach), a komora osprzętu i gniazda wyglądają na takie jak w BM. Czyżby to były fabryczne oprawy dla rur 25W, produkowane na napięcie sieciowe? Jeżeli takie fabrycznie produkowano, to może siedzą w nich dedykowane dławiki (których nikt nigdy oficjalnie nie widział...) Nie jestem pewien, czy znajdują się w nich zapłonniki - to "coś" powyżej świetlówki wygląda na podobną zatyczkę, jakie znajdowały się w oprawach z lubelskiej uczelni (tych z układem szybkiego startu, gdzie pracowały nawet rury 36W) - chyba Utilizer je kiedyś pokazywał na forum. Wydawały mi się trochę za chude na zapłonniki. Fotki pokazałem też w dziale o oświetleniu uczelni wyższych.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Na przed ostatnim zdjęciu wygląda to jakby był tam zapłonnik. Tyle,że pomalowany. Popytaj się, może jest tam jakiś konserwator lub elektryk, który opiekuje się oświetleniem. Na dalszych zdjęciach widać, że te oprawy zostały wymienione na OSOm220, więc może przez przypadek te z wymiany walają się gdzieś po półkach. Ja często w ten sposób robię, odpowiednie gadane i prawie z każdym idzie się dogadać
Z elektrykami rozmawiałem już zanim zrobiłem te fotki - może uda się coś z tego załatwić. Problem jest jedynie z demontażem ze względu na wysokość. Te OSOmy są już stare, jeszcze z PRL. W niektórych są wkręcone jeszcze stare Polamy i Tungsramy, tam gdzie oświetlenie rzadko włączano. Ponoć rury 25W są jeszcze w niektórych gablotach w jakiejś większej sali, ale elektryk mówił, że to samoróby. Są w nich Polamy z lat 70tych, bo jedną miał zdemontowaną na wzór.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Planowane wyłączenie w rejonie ulicy Brynowskiej w K-ce. Miało trwać ok 4h, wiadomo ruch przedświąteczny i sklepy nie mogą sobie pozwolić na zamknięcie. Supremarket Aldi znalazł rozwiązanie Przyjechał mobilny generator, ciekawe jak sie oni podłączyli, czy instalacja w tym markecie przewiduje podłączenie zewnętrznego zasilania? Aldi powstał ok 2008 roku.