Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Dyskusje na temat podświetlania budynków nocą, rodzajach opraw oswietleniowych i źródeł światła przeznaczonych do tego celu

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 12 grudnia 2014, 20:14

No i świetnie, że odzyskałeś ten numerek :D Może tam nie świeciła żarówka, tylko jakieś inne źródło światła, skoro brak śladów po instalacji (świeczka? :mrgreen: )
Ta z numerkiem, co już nie świeci, też miała neonówkę, czy inne źródło światła?
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez oskard » 12 grudnia 2014, 21:40

Watt :arrow: Dzięki za info - zatem trzeba się zorientować co świeci w tej na Kickiego, bo jeśli to jest stara neonówka, to zapewne spiralna - czyli unikat warty uratowania.
Lampka :arrow: W sumie... jeśli ktoś znalazł już na forum łyżkę z jakąś lampką oliwną czy naftową, to wszystkiego się można spodziewać ;) :lol:
Ta z numerkiem, co już nie świeci, też miała neonówkę, czy inne źródło światła?

Masz na myśli tą z ostatniego linka, na ul. Zwycięzców? Jeśli o nią chodzi, to typową żarówkę miała - świeciła dość jasno, cała na cytrynową żółć. Do tego szybki przezroczyste, można było zajrzeć do środka - fajnie to wyglądało :) . Szkoda że już nieczynna jest, i sądząc po linku, taki stan trwa przynajmniej od roku, chyba że te zdjęcia na GSV pochodzą z listopada, ale to raczej mało prawdopodobne.
Czyli raczej nie jest świeżo po wypaleniu, tylko pewnie wypaliła się jakiś czas temu i "gitara" - nie kwapią się uruchomić ją na nowo, bo po co więcej płacić za prąd. Szkoda, bo klimat był, zwłaszcza przy tylu nowoczesnych, rozświetlonych szyldach, witrynach - urozmaicała tę ulicę i wyglądała jak taki wciąż czynny relikt przeszłości, przypominający o dawnych czasach :)

Ja jeszcze takie znalazłem u siebie, nie publikowane dotychczas:
Targówek Fabryczny, ul. Dziewanny:
Obrazek

Kabaty, ul. Gąsek - tu podobna latarenka jak na Wolicy, zresztą wsie Wolica i Kabaty nie są zbyt oddalone od siebie, nawet ten sam warsztat mógł je robić.
Tu widoczna obok tabliczki po prawej stronie szczytu domu
Obrazek
A tu zbliżenie
Obrazek
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 12 grudnia 2014, 22:48

Ale to prawda, trzeba się postarać odzyskać tą neonówkę, albo i cały numerek, bo to z pewnością może być archaizm oświetleniowy nawet sprzed pół wieku, w dodatku nadal czynny lub działający do niedawna. Sam mam taką neonówkę po kilkudziesięciu latach pracy w jakimś numerku - jest zupełnie czarna, lustrzana jak rozszczelniona soda, ale mimo tego nadal się tli :)

Obrazek
Obrazek

Mam też oczywiście także parę sztuk normalnych, tzn. nieokopconych :)
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez oskard » 14 grudnia 2014, 14:43

Ta latarenka, wiem na 100%, że nie jest sprzed wojny - jej kamienica wbrew pozorom nie jest przedwojenna - nie ma jej na zdjęciu lotniczym z 1945. Zapewne powstała pod koniec lat 40-tych, tuż przed dekretem Bieruta. Czyli tak jak mówisz - trochę ponad pół wieku. Trudno mi lata zrobienia latarenki ocenić - dopiero od tygodnia zacząłem się historycznie wgłębiać w te numerki, ale jej czcionka i kształt całej budki należy do najbardziej popularnych w Warszawie. Takie latarenki są, tak na budynkach z lat 50-tych, jak i na wielkiej płycie z lat 70-tych, a nawet na jednym bloku z roku 1989 - Białostocka 5. Czyli był to najdłużej produkowany typ latarenek.
A co do odzyskania - kamienica od nowości jest stanem surowym, więc zapewne tylko patrzeć jak zacznie się ocieplanie i tynkowanie. Może uda się wtedy coś wynegocjować - nie sądzę aby chcieli ją zawiesić ponownie na nowej elewacji - ludzie myślą praktycznie, zwłaszcza tu gdzie o pieniądze idzie, a ona średnio jest widoczna nocą - a prąd kosztuje; poza tym literki nazwy ulicy ma w stanie szczątkowym. Oprócz tego, na elewacji tynkowanej nie będzie już tego klimatu, co na tej ceglanej...

A ta Twoja na prawdę niesamowita - no normalnie kuliste lustro, jak bombka choinkowa :) Świetnie też wygląda ta świecąca spirala, ledwo przebijająca się zza tego lustra. Tamta może być podobnie zaczerniona, bo światełko bardzo słabiutkie. Wieczorem wrzucę jej fotki - wczoraj zrobiłem poprawkę kilku ujęć, są ostrzejsze.

EDIT:
Oto obiecane fotki wyżej opisanej latarenki adresowej na budynku Kickiego 8 w Warszawie.
Tak jak już pisałem - wczoraj dorobiłem kilka lepszych ujęć, a zamieszczona niżej seria zawiera zarówno zdjęcia z wtorku jak i z wczoraj (te które się nie nadawały zrobiłem od nowa).
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Na koniec kombinacja ukazująca, jak mój aparat widział jej kolor podczas kolejnych prób wyostrzenia ujęcia. Niezły przedział barw - od czerwono-malinowej, przez pomarańcz, do żółtawej :)
Obrazek
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 15 grudnia 2014, 11:12

Te zmiany koloru na ujęciach, to właśnie może być dowód na to, że to neonówka - fotki powstały w różnych chwilach przy zasilaniu napięciem przemiennym, a, jak wiadomo, żarówka świeci światłem ciągłym ze względu na bezwładność cieplną wolframu (gdy sinusoida przechodzi przez zero, włókno nie zdąży ostygnąć, stąd światło jest ciągłe). W przypadku lamp wyładowczych, gdzie wyładowanie zanika natychmiast przy braku zasilania, widać migotanie z częstotliwością sieci - czyli znany nam efekt stroboskopowy ;) Stąd właśnie mogą pochodzić różnice w kolorze lampki na poszczególnych zdjęciach.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Watt » 15 grudnia 2014, 14:45

To jest stara neonówka :shock:
Watt
 

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez oskard » 15 grudnia 2014, 18:50

W sumie, to gdy rtęć cykam też wychodzą różne kolory jednego egzemplarza - raz się dostroi na zielono, raz fioletowo :? . Ale jeśli Ty tak mówisz, to znaczy że tak jest - mamy na Kickiego prawdziwy zabytek oświetleniowy, muszę więc trzymać "rękę na pulsie", czatować kiedy coś się ruszy - jakiś remont, ocieplanie, czy cuś :).
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez amisiek » 15 grudnia 2014, 19:05

Kup tanią zewnętrzną plafonierę, obsadź najtańszą i najmniejszą z lampek diodowych, naklej porządnie litery i pójdź do ciecia mówiąc, że mu takie cos chcesz dać w zamian. Gdy zobaczy nowe, błyszczące i świecące przy niedużym poborze prądu (bo ledy to takie "energooszczędne") to pewnie dostaniesz taką latarenkę.
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Whites86 » 15 grudnia 2014, 19:34

Lampka napisał(a):Te zmiany koloru na ujęciach, to właśnie może być dowód na to, że to neonówka - fotki powstały w różnych chwilach przy zasilaniu napięciem przemiennym, a, jak wiadomo, żarówka świeci światłem ciągłym ze względu na bezwładność cieplną wolframu (gdy sinusoida przechodzi przez zero, włókno nie zdąży ostygnąć, stąd światło jest ciągłe). W przypadku lamp wyładowczych, gdzie wyładowanie zanika natychmiast przy braku zasilania, widać migotanie z częstotliwością sieci - czyli znany nam efekt stroboskopowy ;) Stąd właśnie mogą pochodzić różnice w kolorze lampki na poszczególnych zdjęciach.

to nie jest żaden dowód ;) jeśli masz automatyczny balans bieli to nawet przy żarówce mogą wychodzić różne odcienie, od bardzo ciepłej barwy, po skrajnie zimną
I spojrzał Pan na to wszystko i poszedł w.... gdzieś tam
Avatar użytkownika
Whites86
 
Posty: 19220
Zdjęcia: 5404
Dołączył(a): 12 marca 2008, 23:18

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez toomm40 » 15 grudnia 2014, 20:08

oskard napisał(a):W sumie, to gdy rtęć cykam też wychodzą różne kolory jednego egzemplarza - raz się dostroi na zielono, raz fioletowo :? . Ale jeśli Ty tak mówisz, to znaczy że tak jest - mamy na Kickiego prawdziwy zabytek oświetleniowy, muszę więc trzymać "rękę na pulsie", czatować kiedy coś się ruszy - jakiś remont, ocieplanie, czy cuś :).


ale chodzi w sumie tylko o neonówkę ? czy o tą całą budkę trójkątną ? bo samą budkę to sobie można zamówić przecież , lub zrobić praktycznie samemu w domu przy minimum narzędzi ,materiału i chęci.
natomiast neonówka na pewno stara ,ale jest totalnie zjarana , ja miałem kiedyś taka czarną , wisiała u mnie na domu przez 40 lat w takiej budce metalowej ;)
a neonówki można bez większego problemu na ebayu niemieckim kupić - i to nowe
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5024
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Iluminacja architektury i obiektów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości