Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Dyskusje na temat podświetlania budynków nocą, rodzajach opraw oswietleniowych i źródeł światła przeznaczonych do tego celu

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 15 grudnia 2014, 23:29

Whites86 napisał(a):to nie jest żaden dowód ;) jeśli masz automatyczny balans bieli to nawet przy żarówce mogą wychodzić różne odcienie, od bardzo ciepłej barwy, po skrajnie zimną


Może i tak, ale tak jest jak masz jasne źródło i zmieniasz jego jasność na zdjęciu, albo przestawiasz to ręcznie. Przynajmniej tak jest w moim aparacie. Tutaj lampka świeci tak samo jasno na ujęciach, bardzo blado, tylko masz inny kolorek. Otoczenie latarenki może mieć też inny odcień, bo lampy sodowe na ulicy też migotają z tą samą częstotliwością.

Trzeba odzyskać tą neonówkę, to, czy wyjarana, czy nie, przecież nie ma znaczenia, ważna jest sama lampka :) A takie "lusterka" to dopiero ciekawe nabytki.
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez oskard » 16 grudnia 2014, 17:02

amisiek napisał(a):Kup tanią zewnętrzną plafonierę, obsadź najtańszą i najmniejszą z lampek diodowych, naklej porządnie litery i pójdź do ciecia mówiąc, że mu takie cos chcesz dać w zamian. Gdy zobaczy nowe, błyszczące i świecące przy niedużym poborze prądu (bo ledy to takie "energooszczędne") to pewnie dostaniesz taką latarenkę.

Świetna rada, bardzo zabawnie napisana, dzięki :) Ludzie to lubią nowe, błyszczące, to prawda... czasem nie dostrzegają prawdziwej wartości jakiegoś starocia, bo on nie ma tego połysku nowości...
Ty z tego co widzę, masz większą bezpośredniość działania. Ja w sumie też miewam podobne pomysły, jednak ostatecznie brakuje mi determinacji do wdrożenia takiego planu. Mam chyba mentalność bardziej złodziejską - z ukrycia obcinać, kombinować i za plecami właściciela planować "atak z zaskoczenia w odpowiednim momencie" :mrgreen: . A często właśnie taką bezpośredniością zyskuje się najwięcej - bo ludzie lubią otwartość, szczerość.
Jednak w tym przypadku myślę że mogę się nie spieszyć - często tamtędy przechodzę i okoliczny teren mam pod względnie bieżącą kontrolą - myślę że zdążę zareagować w razie remontu. A ten jest kwestią czasu - tu nie tylko nie ma ocieplenia, ale zwyczajnie samych tynków. Poza tym jak jest remont, jest pełno ludzi - jest ruch, ciągle ktoś coś wnosi, wynosi, a teraz to trochę nie wiadomo kogo spytać, gdzie szukać tego dozorcy.

toomm40 napisał(a):
ale chodzi w sumie tylko o neonówkę ? czy o tą całą budkę trójkątną ? bo samą budkę to sobie można zamówić przecież , lub zrobić praktycznie samemu w domu przy minimum narzędzi ,materiału i chęci.
natomiast neonówka na pewno stara ,ale jest totalnie zjarana , ja miałem kiedyś taka czarną , wisiała u mnie na domu przez 40 lat w takiej budce metalowej ;)
a neonówki można bez większego problemu na ebayu niemieckim kupić - i to nowe


Ale ja niestety nie mam pracowni żadnej, nie mam gdzie się rozłożyć z narzędziami, a jeżeli sobie taką zamówię, to nie będzie już w tej metodzie wykonana, z taką czcionką - ta jest typowa dla PRL-u, teraz się od niej odeszło bo to "niechciany relikt komuny", ujednolicający całą Polskę i przez to traktowany niechętnie. A to akurat mój jeden z ulubieńszych rodzajów :) Poza tym nowa ma cenę "z księżyca", a tą z Kickiego można pewnie odzyskać za cenę złomu. Nie mówiąc już o wartości historycznej - wisi tam od czasów gdy ulica miała jeszcze zapewne oświetlenie żarowe. Niby nie jest to na niej napisane, ale człowiek ma tego świadomość i nadaje to jej tzw. wartość sentymentalną. A neonówka w niej zawarta też jest wiele warta, również ze względu na wiek. Dlaczego w temacie "Giełda handlowa" wszyscy się ekscytują rtęciówkami z lat 70-tych, gdy takie się pojawią na allegro? Przecież identyczne można jeszcze póki co kupić, nadal produkowane, do tego z ulepszonym oddawaniem barw. A jednak, nowa rtęciówka starej nie równa, choćby ta stara była wydojona i nie wiele jej zostało już życia. Ale nie ma już tej historii...

Jeszcze co do numerków, to oprócz tego powojennego rodzaju czcionki, spodobała mi się niedawno czcionka z lat 30-tych, po moim niedawnym wgłębieniu się w klimaty Saskiej Kępy. Taką latarenkę zdobyć, to by było coś :) :!: Wbrew pozorom nie jest ich aż tak mało - trzeba tylko szukać w starych dzielnicach. Takie coś, to dopiero ma historię - mała, krucha rzecz, a przetrwała naloty bombowców i masowe podpalanie czy wysadzanie całych dzielnic - taki cudem ocalały, milczący świadek wojny. Muszę zacząć je inwentaryzować, spisywać miejsca gdzie występują - bo to już wartość nie tylko osobista, sentymentalna, ale i prawdziwie historyczna.

A tu podaję link do strony, która utwierdziła mnie w moich wcześniejszych przypuszczeniach - tak czułem że ten specyficznie, ukośnie pogrubiany rodzaj czcionki jest tuż sprzed wojny - tak mi jakoś "pachniał" stylem lat 30-tych, modernizmem i funkcjonalizmem. Na tej stronie są zdjęcia latarenek np. z Chocimskiej 22 czy ks. Felińskiego 38 - z cyframi identycznymi w kształcie, jak ma ta ze Zwycięzców 23, którą wcześniej pokazałem w linku z GSV. Podejrzewałem jej przedwojenny rodowód, jednak nie zgadzała mi się tylko jej nowoczesna konstrukcja - jak mi się wydawało - typowa dla powojennych. Ale okazuje się, że przedwojna to nie tylko latarenki karbidowe ze świecącym numerem wyciętym w blasze - niektóre z poniższego linka wykonane są identycznie jak powojenne, lutowane na drutach, tylko ta czcionka "trąci myszką". Okazuje się również, że te szklone, z numerem na drutach, nie zawsze muszą mieć ramki grube i siermiężne - wiele z tych przedwojennych ma ramki zupełnie jak te z PRL-u - bardzo cienkie.
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/warsza ... e-1162.htm
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez toomm40 » 16 grudnia 2014, 21:39

ale te nowe neonówki, które możesz kupić na ebayu są też z lat 50,60,70-tych , więc mają również jak najbardziej wartość zabytkową -tym większą ,że są nowe.
TELAM - i wszystko jasne :D
Avatar użytkownika
toomm40
 
Posty: 5024
Zdjęcia: 0
Dołączył(a): 18 listopada 2011, 23:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez amisiek » 16 grudnia 2014, 21:52

Wszystkie trzy najpopularniejsze wzory czcionki w takich latarenkach są przedwojenne. Nie mam co do tego wątpliwości.
CIekawe czy ktoś oprócz Alka produkuje takie neonówki. Nie sądzę...
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Watt » 16 grudnia 2014, 21:59

Chińczycy :mrgreen: No chyba, że mówisz o spiralnych - to nikt :|
Watt
 

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez oskard » 16 grudnia 2014, 22:11

toomm40 napisał(a):ale te nowe neonówki, które możesz kupić na ebayu są też z lat 50,60,70-tych , więc mają również jak najbardziej wartość zabytkową -tym większą ,że są nowe.

No, to już jest argument :). Zwłaszcza gdyby się chciało otworzyć ekspozycję muzealną kiedyś, to jak najbardziej - stare, ale nieużywane eksponaty mają największą wartość.

amisiek napisał(a):Wszystkie trzy najpopularniejsze wzory czcionki w takich latarenkach są przedwojenne. Nie mam co do tego wątpliwości.

Ale które konkretnie wzory czcionki masz na myśli? Bo mi się wydaje, że ten najpopularniejszy - taki jak na mojej, czy tej z Kickiego - to od lat 50-tych się rozpowszechniał dopiero. To znaczy w latarenkach, bo sam wzór jako taki może być przedwojenny, oczywiście. Ale mi chodzi o to, kiedy, w których latach, stał się czcionką "latarenkową", że tak powiem ;)
Być może - nie zaprzeczam - są jakieś latarenki sprzed 1939 roku z takim liternictwem, ale ja jak dotąd takich nie spotkałem, więc trudno mi się wypowiadać - piszę tylko to, to dotychczas udało mi się zaobserwować, wydedukować. Tak jak pisałem wcześniej - eksploruję ten temat od kilku dni dopiero.
Jest jeszcze jedna rzecz, którą zauważyłem, ale też zbytnio bym się nią nie sugerował - zauważyłem mianowicie, że latarenki przedwojenne najczęściej nazwę ulicy mają nad numerem, a powojenne poniżej numeru. Ale z tym też różnie bywa - są wyłomy, np. pokazane przeze mnie latarenki z dawnych podwarszawskich wsi (Wolica, Kabaty) - mają kolejność typową dla powojennych, choć raczej na 80% pochodzą sprzed wojny. Wyłomami odwrotnymi z kolei są np. mój eksponat z Nowińskiej, oraz latarenki z drewniaka na Dziewanny 1 - one mają kolejność przedwojenną, a wg mnie wykonano je raczej już po wojnie.
Avatar użytkownika
oskard
 
Posty: 2550
Zdjęcia: 29
Dołączył(a): 16 stycznia 2009, 21:02
Lokalizacja: Warszawa (Praga Pn.)

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez amisiek » 16 grudnia 2014, 22:49

Czcionki: w latarenkach po wojnie, w druku i wzorcach pisma technicznego - przed wojną. Ponadto niektóre z latarenek po wojnie były wykonywane inną techniką - wycięte litery były zgrzewane (lub być może spawane) do ramki. Starsze przedwojenne były wycinane (być może ręcznie) przez ślusarzy z kawałków blachy jako całość. Mi się bardziej podobają te starsze przedwojenne, gdyż jasne litery na ciemnym tle są moim zdaniem lepsze. Dlatego tak bardzo mi się podobało oznakowanie ulicy Galvanistrasse we Frankfurcie
Obrazek
Coś bardzo podobnego widziałem też w Monachium. Rewelacja. Dlaczego u nas tego nie stosują?
Lubię dobre światło.
Avatar użytkownika
amisiek
Site Admin
 
Posty: 8991
Zdjęcia: 1887
Dołączył(a): 12 stycznia 2010, 23:01

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 17 grudnia 2014, 12:43

To byłoby dobre, żeby odzyskać te numerki, z resztą jeżeli ktoś by się zgodził, to można by w ogóle te numerki odnowić i z powrotem powiesić, jako stylistyczną ekspozycję. Niestety obecnie takie starocie wymieniane są sukcesywnie na płaskie oprawy z PL-S 11W, choć miejscami tę rolę spełniają też plafony z PRL, albo nawet WOSy, z naklejonym na kloszu numerem. Gdybyś zaproponował podmianę na lśniącą LEDową energooszczędną tandetę za kilka zł, to przyjęliby to bez żadnego problemu :D

Jak masz czas, to przyjedź do Gliwic - w niektórych miejscach w mieście, na starych kamienicach przy początkach ulic, znajdują się podświetlane całe nazwy ulic. Na podłużnej skrzynce, która z powodzeniem mogłaby pomieścić świetlówki 20W, pisana była ulica. W tych oprawach znajdowały się jednak po 4 żarówki (a może neonówki?). Kilka z nich znalazłem w centrum, linki do nich, widocznych przez GSV, zamieściłem parę stron wcześniej. Póki co ich ilość się nie zmieniła, bo akurat tych kamienic nie remontowano, ale kto wie, co będzie potem. Z jednej takiej kamienicy przy ul. Zwycięstwa / Dolnych Wałów, taka skrzynka z nazwą ulicy już wyleciała, w 2006 roku, przy remoncie elewacji, pamiętam jednak, że jeszcze gdy wisiała, nie miała przedniej szyby, a w oprawkach nie było żarówek. Na ul. Pszczyńskiej, też jedna taka skrzynka wisi bez przedniej szybki, ale w oprawkach są wkręcone jakieś żarówki (a może neonówki?).
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez Lampka » 27 grudnia 2014, 19:07

Znalazłem kolejną podświetloną nazwę ulicy - ul. Dubois. Nazwy już nie ma, bo wyblakła przez dziesiątki lat, ale unikatowy kasetonik pozostał. Tajemnicą jest, co może siedzieć w środku, choć zapewne (jak w innych) żarówki, a może neonówki... Obok widać coś jeszcze, co przypomina resztki starego szyldu, ale to coś jest metalowe i na wpół przeżarte przez rdzę, może jakaś podstawa pod szyld lub napis...

Obrazek
Obrazek
Kolekcjoner i poszukiwacz starych opraw i źródeł światła
Avatar użytkownika
Lampka
 
Posty: 6560
Zdjęcia: 14
Dołączył(a): 16 sierpnia 2011, 21:59
Lokalizacja: Gliwice

Re: Oświetlenie numerów domów - dawniej i dziś

Postprzez MRP200 » 9 stycznia 2015, 20:17

Ciekawy podświetlany numer domu wpadł mi w obiektyw dziś w Warszawie na Marysienie Wawerskim.
Obrazek
Oglądając fotkę po fakcie zaciekawił mnie ten górny napis na "numerku".
MRP200
Moderator
 
Posty: 4284
Zdjęcia: 639
Dołączył(a): 21 września 2009, 07:25
Lokalizacja: PWA / Kostrzyn Wlkp

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Iluminacja architektury i obiektów

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości