WROCŁAW - jako jedno z wielkich miast wojewódzkich także jest bogate w różne ciekawe warianty podświetlenia numerów posesyjnych i adresowych. Wiele rozwiązań które można tam znaleźć jest uniwersalnych i spotykanych też w innych miastach, ale są również takie, które występują głównie na terenie Wrocławia i stanowią swoistą klasykę tego miejsca.
Generalnie Wrocław jako miasto stawia na klasykę gatunku, czyli podświetlane numeratory wykonywane w formie budek dwuściennych (popularnie zwanych przez niektórych "kadłubkami', czy też "trójkątami"). Jest to standard na ulicach miasta, szczególnie w centrum, gdzie format ten obowiązuje uniwersalnie, pod okiem miejscowego konserwatora zabytków (podobnie jak np. w Krakowie, czy Warszawie). Stąd też na ulicach można tam spotkać ciekawą różnorodność budek trójkątnych, od klasycznych z czasów PRL, aż po współczesne wersje, wykonywane w całości z tworzywa sztucznego (plexi, poliwęglan). Spotkałem nawet imitację wyrzeźbioną z drewna, na jednym z budynków na starym mieście.
Na dużych osiedlach poza centrum, format budek trójkątnych również jest jednym z wiodących. Na tym terenie dość mocno działa lokalna firma reklamowa Madex, która produkuje takie rozwiązania - zarówno w formie budek dwuściennych, jak i wersji kwadratowej, wykonywanej podobnie do śląskich numeratorów kwadratowych. Wewnątrz działają żarówki lub ewentualnie kompakty (widziałem jedną z ubitym kawałkiem klosza, ale przez szparę nie dojrzałem oprawki). Czas na fotorelację.





A tu wariant kwadratowy, konstrukcją przypominający numeratory popularne na śląsku. Różnica polega na tym, że całość wykonana jest w formie klosza z plexi, wstawionego w taką samą podstawę jak w trójkątnym wariancie, natomiast w śląskich numeratorach to ramka stanowi element bazowy, a tabliczka z danymi jest płaska. W górnej części numeratory bardziej odstają, niż w dolnej, aby przednia część była pod lekkim skosem, co usprawnia widok na dane adresowe.






Porównawczo model numeratora spotykany na śląsku, wykonany w analogicznym stylu:

Zauważyłem, że kwadratowe wersje są najpopularniejsze na dużych blokach, a na mniejszych najcżęściej montowane sa te w formie budek, pewnie ze względu na fakt, że poprzednio na ich miejscach znajdowały się stare metalowe budki dwuścienne. Jeszcze kilka zdjęć.







Klosz w wersji kwadratowej i dwuściennej mocowany jest na śrubki na bokach:











Powyższe numeratory pojawiły się około 2014 roku, na starszych zdjęciach z GSV jeszcze były stare metalowe wersje.
Jeszcze trochę kwadratów, przypominających te spotykane powszechnie na śląsku:











Pora teraz przejść do centrum miasta, gdzie można spotkać dużo większą różnorodność rozwiązań.
W centrum Wrocławia dominują budki, produkowane przez różnych lokalnych rzemieślników, często bez żadnych cechowań na oprawie, podobnie jak w innych miastach. Niektóre z tych latarenek są wykonane bardzo profesjonalnie i posiadają dodatkowe zdobienia, które nadają im klasyczny styl znany z ozdobnych wysięgników do opraw, kojarzonych ze starą epoką. W innych miejscach natomiast występują standardowe budki w różnych wariantach wykonania, a także w różnym stanie technicznym (niektóre zadbane, inne powoli się rozpadające lub nie odnawiane od lat).















Ronda i inne oprawy też można czasem spotkać w roli numeratorów adresowych:

Werja niepodświetlana, ciekawie wkomponowana w elewację:

Następne wersje budek:




Na budynkach poza ścisłym centrum niestety przebija się popularny standard adaptowania prostokątnych plafonów do roli numeratorów adresowych:

Kolejna ciekawostka techniczna. Następna wersja plafonów w formie budek trójkątnych, w wersji wykonanej w całości z tworzywa sztucznego. W tym przypadku może być to poliwęglan, widać bowiem, że klosz jest minimalnie pożółkły. Widać, że budki te również mają swój styl wykonania. Jest to prawdopodobnie już trzeci producent takich plafonów, którego wyroby można spotkać na terenie Wrocławia - pozostali to Almad oraz wspomniany wcześniej Madex. Z posta w innym wątku wnioskuję, że producent tych własnie plafonów również dysponował wariantem płaskim, kwadratowym, podobnie jak pozostali z wymienionych producentów.










Wariant z daszkiem też był:

Kolejne zdjęcia starych budek w standardowym wykonaniu.




























Kolejny interesujący model budki, który spotkałem na jednej z uliczek miasta. Wariant świecący światłem półpośrednim, którego zadaniem było tylko doświetlać numer budynku, a nie oświetlać jednocześnie wejście lub teren naokoło. Światło wydobywało się głównie przez szparę ponad tabliczką. Ten sam lub bardzo podobny model budki jest spotykany w wielu miastach w Polsce, m.in w Jarosławiu i może być to wytwór tego samego producenta.


Zwykły plafon na jednym z budynków w centrum:


Ktoś wpadł na ciekawy pomysł - zrobić replikę budki z numerem z drewna. Dane są wyrzeźbione, pod wzór okolicznej elewacji.


Budki trójkątne z tyłu bloków w centrum (takie były też pierwotnie na osiedlach, gdzie obecnie wiszą pokazywane wcześniej plastikowe budki):


Teraz oto ciekawostka, odkryta podczas spaceru po starówce. Szyld z nazwą ulicy, wykonany podobnie do śląskich kwadratów i zapewne oryginalnie podświetlany.











Poza ścisłym centrum też dominującym stylem i designem są budki trójkątne. Tam również można spotkać sporo wariantów we współczesnym wykonaniu, produkowanych przez wszystkich wspomnianych wcześniej wytwórców (a może i jeszcze jakichś innych). Występuje też najwięcej klasyki z czasów PRL, często nadal zadbanych i w dobrym stanie, a także niektórzy potrafili szarpnąć się na wytwory innych alternatywnych producentów, w odmiennych kształtach i wykonaniu.
























