
Moderator: lumix26
Elektroservice napisał(a):Dobra robota ale do jednego muszę się przyczepić. Dlaczego malujesz stateczniki w swoich oprawach ?
Czy każdy jest na tyle dobity że nie widać już na nim oryginalnych napisów ? Dla mnie pomalowanie statecznika (no chyba że jest naprawdę zardzewiały i już totalnie nic nie widać) jest niszczeniem jego oryginalności bo bezpowrotnie zostaje zniszczona jego oryginalna etykietka a taka dorabiana jednak zdecydowanie od oryginału odbiega i rzuca się to wyraźnie w oczy. Jeśli statecznik ma czytelną etykietkę, ewentualnie jakieś małe odpryski to lepiej go nie ruszać a jak komuś naprawdę przeszkadza trochę rdzy to proponuję nałożyć na rdzę fosol i później gdy rdza zostanie usunięta zmyć resztki fosolu denaturatem (nie powinien uszkodzić etykietki) a następnie psiknąć to bezbarwnym lakierem w sprayu aby rdza nie powróciła. Sposób przeze mnie podany z powodzeniem zastosował już ktoś tutaj na forum przy remoncie oprawy OUS-400 kwadratówki więc jest to sposób sprawdzony i działający
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości