www.lighting-gallery.pl

tym sie chyba jeszcze nie chwalilem
udoskonalona wersja padaki

No gratulacje to się nie umywa do padaki bo OZS-70 szczelnością bije OUR-125.
Jest bardzo sympatyczny znam setki tych opraw i wole je sto razy od małej Malagi.
Z którego roku jest twój egzemplarz

leon0785 napisał(a):No gratulacje to się nie umywa do padaki bo OZS-70 szczelnością bije OUR-125.
Jest bardzo sympatyczny znam setki tych opraw i wole je sto razy od małej Malagi.
Z którego roku jest twój egzemplarz

czy ja wiem czy tak bije ? w dalszym ciagu jest w nim filcowa uszczelka, jak dla mnie ten material jest totalnie do kitu nie nadaje sie wcale do uszczelniania oprawy, ona jest z 93 roku nie wiem ile byla uzywana ale widac w jakim stanie jest ten filc , jedyną zaleta jest w niej klosz nie mający pręgów, dzieki temu rozsyl ma duzo lepszy, kolejna wada to komora osprzetu, upakowane w niej wszystko tak ze wspolczuje tym monterom ktorym przyszlo cos niej wymieniac badz przerabiac

Super ten OZS-70, gratulacje

Whites zapewniam cię, że ten filc dobrze daje radę w Skarżysku wiszą już 10 lat jest ich setki świecą spoko i większość ma czyste klosze
A komora osprzętu jest po prostu za mała
Czyli masz OZS-a z pierwszego roku produkcji prawdziwy rarytas
Neon będzie musiał zmienić dane na Oprawy info bo tam pisze, że produkowali je od 2000 roku.
Ja pierwsze egzempalrze opraw OZR-125/OZS-70 ujrzałem w okolicach 1995 roku.

Rzeczywiście tragedia jeśli chodzi o serwis ale poza tym całkiem całkiem. Jeśli ta oprawa ma być elementem kolekcji należałoby włożyć trochę pracy w jej dokładne wyczyszczenie bo inne zabiegi nie są konieczne, no - ewentualnie wymiana pordzewiałych śrub

leon0785 napisał(a):Whites zapewniam cię, że ten filc dobrze daje radę w Skarżysku wiszą już 10 lat jest ich setki świecą spoko i większość ma czyste klosze
A komora osprzętu jest po prostu za mała
Czyli masz OZS-a z pierwszego roku produkcji prawdziwy rarytas
Neon będzie musiał zmienić dane na Oprawy info bo tam pisze, że produkowali je od 2000 roku.
Ja pierwsze egzempalrze opraw OZR-125/OZS-70 ujrzałem w okolicach 1995 roku.

sa czyste bo je czyszczą nie wierze ze wiszą przez 10 lat bez syfu bylo by to dziwne - brak syfu wewnatrz, jej szczelnosc byla chyba testowana poprzez metode prób i blędów i mimo to przec cały okres nikt nie wpadl na to ze gumowa uszczelka jest lepsza

Może stawiali na to że filcowa uszczelka po latach nie sparcieje... za to nikt nie przewidział że po roku się odklei i oprawa zupełnie straci szczelność

Dla mnie są czyste bo są dobre argument z kiepską szczelnością i odklejającą się uszczelką w przypadku tej oprawy nie bardzo do mnie przemawia.
Za dużo tych opraw znam i oglądam na żywo i nie wierzę w to, że mogą mieć tak czyste klosze nawet po 10 latach bo ktoś je przetrze szmatą bzdura.
Gdyby łapały syf w klosz a potem by je czyścili to napewno klosze nie byłyby już tak przejrzyste jak są obecnie.

super gratulacje. A co do odbłyśników w OZS70 to wyglądają niczym u zachodniego producenta opraw.