Ostatnio coś cicho. Postanowiłem zatem wrzucić kilka fotek, jakich jeszcze nie było. Lampy zmasakrowane w transporcie

Osram Vialox NAV-T 250W. Nówka, okazja na allegro za 10pln. Niestety jak widać, mechanicznie uszkodzona. Pęknięte mocowanie prętów utrzymujących jażnik.


Sprzedawca wymienił mi lampę na Tesle 400W.
Osram HQL SuperDeluxe 125W. Nówka, okazja na allegro za 6pln. Również uszkodzona mechanicznie. Z trzonka wykruszył się kawałek szkła, który następnie latając wewnątrz bańki porysował, a w zasadzie zdrapał sporo luminoforu.



Sprzedawca wymienił mi na nową

Polamp LRF-250W, tzw. NOS, lampa z 1979r nie używana. Nie przeżyła poczty, allegro 15pln. Również uszkodzona mechanicznie. Tym razem całkiem mocno. Skruszone szkło w trzonku, lampa straciła próżnię, luminofor prawie w całości zdrapany. Na zdjęciu widać odłamki szkła wewnątrz bańki - jak by tego było mało, luminofor sypie się przez dziurki w trzonku.



Sprzedawca wymienił mi na Tesle RVLX-250W, jak się niedawno okazało niesprawną

Miała być sprawna Tesla RVLX 250W, dostałem jakąś rosyjską lampę. Allegro, 11pln. Lampa początkowo wyglądała na w pełni sprawną. Uruchomiłem ją, świeciła poprawnie. Niestety przy próbie wykręcenia puściło spoiwo łączące trzonek ze szkłem. Wykręciłem samą bańkę.


EDIT: Dostałem kolejną sztukę, w pełni sprawną, a na dodatek 3 lata starszą od tej uszkodzonej.
Zastanawiam się co zrobić z tymi uszkodzonymi lampami. Chyba zrobię sobie kolekcję jażników

Przeniesiono z umierającego lighting.pl