Przesyłka dotarła i będzie wysłana do Tomka. Oto jej zawartość: Przedstawiam neon lotniskowy ND 500-1, bliski krewny DNieSG 500-1, opisany w tym katalogu (zdjęcie Adama). Trzonki solidne, nic dziwnego, 500W: Bańka z wybrzuszeniem Spłaszcze podobne do tych, stosowanych w żarówkach głównego szeregu Między dwiema blaszkami: ...zgrzewanymi punktowo... Jest żarnik pokryty pastą emisyjną, prawdopodbnie z dwutlenkiem toru
Odpalamy na zimno, na STS400 + zapłonnik wysokonapięciowy. Niestety bez grzania skrętek i większego poweru, neon słabiutko świeci i do tego niestabilnie Znalazłem jednak sposób, by ładniej świecił. Wystarczyło 100W. Ale nie 230V 50Hz.
Dzięki:) Ponieważ odpalanie na zimno na STS400 nie robiło na neonie żadnego wrażenia, świecił słabiutko i niestabilnie: Zrobiłem inaczej. Owinąłem przewód doprowadzający wokół bańki, tworząc coś w rodzaju elektrody zapłonowej. Podłączyłem do skrzynki antenowej mojej radiostacji, dostroiłem do rezonansu na paśmie 80m (3,5MHz) i przydepnąłem klucz. Stroiłem na małej mocy nadajnika. Około 10W daje zupełnie inne efekty niż STS400 na napięciu sieci, mianowicie rura świeci praktycznie na całej długości i to zupełnie inną barwą. Podkręciłem nieco moc, około 80W 100W, tu już świeci całkiem porządnie Jako ciekawostkę powiem, że częstotliwości w okolicach właśnie 3,5MHz były do tego najlepsze. Po ustawieniu pasma na 28MHz, rura świeciła znacznie słabiej Na 21MHz było nieco lepiej, na 14MHz jeszcze lepiej, ale nadal gorzej niż na 3,5MHz. Z kolei na 1.8MHz (też mam 100W do rury) nie udało się uzyskać stabilnego wyładowania z racji na problemy z dopasowaniem. Tu też 100W. No to wróciłem na 3,5MHz, podstroiłem na maksimum świecenia, mój nadajnik na tym paśmie ma około 120W do anteny, zatem około 100W wchodzi w rurę: Tak intensywnego światła nie udało mi się uzyskać na STS400, nawet przy dopalaniu zapłonnikiem wysokonapięciowym. A jak się wciska klucz albo zagada do mikrofonu, efekt jest fajny:)
Niestety kamera nagrywa dość wolno i reaguje z opóźnieniem - neon zapalał się natychmiast po wciśnięciu klucza.
edit - taka ciekawostka - impedancja (a zatem nastawy skrzynki antenowej) zmieniała się razem ze zmianą mocy. Lampa nie jest obciążeniem liniowym. W miarę podkręcania mocy musiałem dostrajać skrzynkę, zmiana jest naprawdę spora.
BARDZO solidnie zapakowane, dlatego przetrwało. Poza tym odbierałem przesyłkę konduktorską w Warszawie w nocy. Do Tomka też pojedzie jako przesyłka konduktorska. Obstawiam, że zasilanie tej lampy było jakieś proste, może coś w rodzaju standardowego zasilania świetlówki z podgrzewem skrętek na start?
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Na tym forum łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ;)
Pewnie są to gettery, lub blaszki ułatwiające zapłon łuku bo sama rura jest dość długa. Czyli ogólnie taki neon pracuje na podobnym układzie do świetlówki, jedynie z prądem 6,5A ? Zapłon musiał być ciekawy... Pewnie było tam urządzenie konstruowane na podstawie tyrystora zwierający obie elektrody, bo nie wiem czy by zwykły zapłonnik tego podołał