[litak1] lampa deuterowa

[litak1]

W tym wątku zaprezentuję łukową lampę deuterową znanego producenta lamp specjalistycznych Heraeus lampa o kodzie 942339346251 która jest bezpośrednim zamiennikiem lampy typu PR18169 (czyli nic nie mówiącej nazwie ). Lampa posiada całe spektrum deuteru w zakresie UV czyli 190-400 nm, prąd lampy 300mA, napięcie 65-90V ,startu 350V więc wyprostowane 230V może ją ruszy Lampa posiada oczywiście podgrzewaną katodę napięciem 3V na czas zapłonu. Lampa jest bardzo prosto zbudowana (dużo prościej niż nawet jakaś zwykła Trioda) i nie bardzo rozumiem dlaczego można ją kupić w cenie bagatelka 1500zł

zdjęcia tutaj porównanie do jarznika 125W




tutaj widoczna jest szczelina 1mm i lusterko wklęsłe dla skupienia wiązki światła



Widok całego okienka i ekranu




Ciekawi mnie szkło z którego jest wykonana ta lampa, czy jest to kwarc, czy jakieś inne szkło przepuszczające dalekie UV . Jest ono bardzo cienkie, niepodobne do szkła kwarcowego, Spłaszczu nie widać niestety

[amisiek]

Bardzo ciekawa lampka. Nie wiem, co to jest za szkło, gdyby to obejrzał Alek, to może on by coś stwierdził. A jest to lampka specjalna. A zatem kosztuje specjalnie. Być może przyczyną jest też cena deuteru. A to jest przecież pierwiastek promieniotwórczy i do tego dość kosztowny.
Ciekawe jakie ma widmo w zakresie widzialnym.

[toomm40]

jakie zastosowanie mają takie lampy ?

[litak1]

Bardzo ciekawa lampka. Nie wiem, co to jest za szkło, gdyby to obejrzał Alek, to może on by coś stwierdził. A jest to lampka specjalna. A zatem kosztuje specjalnie. Być może przyczyną jest też cena deuteru. A to jest przecież pierwiastek promieniotwórczy i do tego dość kosztowny.
Ciekawe jakie ma widmo w zakresie widzialnym.

Cena deuteru jest napewno baaardzo wysoka, gdyż jest go bardzo mało w wodorze naturalnym (procie), lecz w takiej lampie z racji niskiego ciśnienia, jest go bardzo niewiele. Amiśku na szczęście Deuter jest trwałym izotopem wodoru i nie jest radioaktywny w odróżnieniu od trzeciej formy -trytu . Lampy takie stosuje się w spektroskopii atomowej

[amisiek]

A fakt, pomylił mi się z trytem, tamten też drogi. Może zrobisz układ i odpalisz tę lampkę? Przy okazji zobaczy się jak ona świeci.

[KaszeL]

Na niebiesko

[litak1]

Ok czas na odpalenie tego siewcy UV. Do odpalenia posłużyły mi statecznik świetlówkowy 18-20W, transformator żarzeniowy z oprawy rapid start z wyjściem 4V oraz mostek prostowniczy. Po szybkim połączeniu wygląda to tak:



Podłączyłem transformatorek i ukazała się katoda w swojej komorze (bardzo słabo ją było widać stąd kiepskie fotki)




Po rozgrzaniu do jasnej czerwieni dołączyłem napięcie główne czyli 310V (szczytowe) i lampka zajarzyła nawet bez impulsowania jak w przypadku świetlówek
Widok komory katody




A tutaj okienko ze szczeliną anody oraz lusterko wklęsłe które lepiej widoczne jest na ciemniejszych zdjęciach






Tutaj mamy zdjęcia pod kątem. Ujęta jest zarówno komora katody i lusterko ze szczeliną anody




i cały układzik razem z pomiarem prądu



Lampka jak na swoją moc około 20W świeci bardzo słabo. Światło co ciekawe, nie jest niebieskie tylko raczej białe z mocnym fiołkowym (fioletowo- czerwonym) zabarwieniem i jest bardzo ładne choć zupełnie niepodobne do niskoprężnej rtęci. Nadfioletu lampa produkuje dużo i ozon był wyczuwalny, ale zdziwiło mnie że nie było go tak dużo, jak się tego spodziewałem (jarznik rtęciowy 400W podłączony na stateczniku 8W czyli w pracy niskoprężnej produkuje go sporo więcej). Używałem tylko okularków słonecznych i nie naświetliłem się ani nawet nie opaliło mi ręki w bezpośrednim sąsiedztwie lampki

[amisiek]

Świetna ta lampka, daje takie nieco kosmiczne światło. Do tego żarzenie i czerwona katoda. Niecodzienny wynalazek.