Lampa na jednym stateczniku po rozgrzaniu (jako takim) ma spadek napięcia 124V przy 12 amperach i nic więcej się nie zmienia, co ciekawe nie świeci na zielono tylko jak rtęciówa bez luminoforu czyli zero czerwieni. Po dołączeniu drugiego statka lampa początkowo 24A (przy wstępnym rozgrzaniu na jednym stateczniku) zaczęło spadać do 20A spadek napięcia urósł do 205V i nadal rosnął. Z kabla zasilającego zaczęło się dymić, więc wyłączyłem i od razu dostałem trzy smsy od sąsiadów z naprzeciw że spać nie mogą, bo oświetliłem całą okolicę z pokoju


