Największe kretynizmy oświetleniowe

[mateusz]

Drugą fotkę już kiedyś widziałem

[rtęciówka]

Druga fotka wymiata

[CDM]

A to słup K 6,5. Tyle, że nie w całości

[neon44]

niezłe

[Paweł]

Fajny słupek

[rtęciówka]

Ktoś go bardzo umiejętnie naprawił po silnym wietrzyku

[Luk]

Największym debilizmem wg. mnie są lampy postawione tuż koło drzewa. Nie oświetlają chodnika czy ulicy, tylko liście i gałęzie drzewa

[CDM]

Największym debilizmem wg. mnie są lampy postawione tuż koło drzewa. Nie oświetlają chodnika czy ulicy, tylko liście i gałęzie drzewa

Luk myślę,że czasem jest odwrotnie...Zdarzało się kiedyś,że w latach 60 zakładano nową ulicę, stawiano słupy, ciągnięto linię, a obok stawiano małe drzewka.Dziś często słupy są jeszcze te same, ale drzewa są już wielkie.

[Luk]

Ale mogło byc do przewidzenia, że drzewka tak bardzo urosną.

[CDM]

Ale mogło byc do przewidzenia, że drzewka tak bardzo urosną.

Pewnie,ze tak...Ale skoro za Gomułki i za Gierka malowano trawę na zielono przed przybyciem I sekretarza (np w Poznaniu przed dożynkami), a obiekty takie, jak ulice, wiadukty i inne tym podobne budowano na czas, to kiedy mieli pomyślec? Tylko plan sie liczył..Teraz takie drzewa zarastają oprawy i przewody, a wiadukty, które wtedy robiono, przeszły juz do historii.