Ciekawe gdzie kształcił się ten projektant Pewnie w szkole piekarsko-ciastkarskiej.To by miało sens,gdyby chodnik przebiegał z drugiej strony słupa,wtedy oprawy musiały by być zamontowane także a drugiej strony słupa,a może chodziło mu o doświetlenie przejścia dla pieszych,ale oprawą parkową To także jest bez sensu.
Luk napisał(a):Na pewno nie chodziło o doświetlenie przejścia dla pieszych, bo dalej też jest taka sama kula, która nie oświetla przejścia
A może tam kiedyś były tylko te kule, uliczka była cicha i peryferyjna, niemal parkowa, a potem zrobił się na niej ruch, więc postawili słupy z oprawami ulicznymi, a kule pozostały ... ?