toomm40 napisał(a):nie, no wielka płyta była wstrętna , chociaż my przez lata się do niej przyzwyczailiśmy
toomm40 napisał(a):nie, no wielka płyta była wstrętna , chociaż my przez lata się do niej przyzwyczailiśmy
natomiast na pewno te nowe szeregowce nie mają zbyt wiele miejsca , pokoje są małe, strome schody na poddasze, na którym zaadoptowane są jeszcze mniejsze pokoje. denne balkoniki i "ogródki" przedzielone siatką , a miejsca starczy na postawienie jednego krzesła . no i fakt-jest duża powtarzalność jeśli chodzi o detale wyglądu i bryłę budowli.
Beton napisał(a):toomm40 napisał(a):nie, no wielka płyta była wstrętna , chociaż my przez lata się do niej przyzwyczailiśmy
natomiast na pewno te nowe szeregowce nie mają zbyt wiele miejsca , pokoje są małe, strome schody na poddasze, na którym zaadoptowane są jeszcze mniejsze pokoje. denne balkoniki i "ogródki" przedzielone siatką , a miejsca starczy na postawienie jednego krzesła . no i fakt-jest duża powtarzalność jeśli chodzi o detale wyglądu i bryłę budowli.
Nie zgodzę się - mieszkam w wielkiej płycie, i bryła tych budynków daje ogromne możliwości zagospodarowania ciekawych elewacji. A poza tym, tak jak napisałeś, developerskie osiedla to często parodia, ogrodzone, materiały użyte do budowy często gorsze niż wielka płyta (akustyka powala, słychać dosłownie wszystko zza ściany), bloki stoją rozstawione tak, żeby wycisnąć jak najwięcej kasy z dostępnej przestrzeni, a infrastruktura jest, jak obok stoi osiedle z wielkiej płyty.
Inna sprawa, że w naszych realiach o własnym mieszkaniu za własne pieniądze i tak można tylko pomarzyć, jeśli się go nie dostało w spadku, czy nie wzięło kredytu na lata. A to, gdzie będzie to własne "M" schodzi już na drugi plan... najgorsze, co można kupić, to mieszkanie w starej robotniczej kamienicy z podwórkiem-studnią. Także wielka płyta nie jest taka zła, przed nią niestety takie familoki i ciemne kamienice były normą, denne, monotonne, z czerwonej cegły, z beznadziejnymi mieszkaniami (zwiedzałem w Katowicach kilka opuszczonych - masakra - pokoje typu 1 metr szerokości, 5 długości, kompletnie niepraktyczne, układające się w pięciokąt, sufit znacznie niżej niż w WP i tym podobne kwiatki).
Beton napisał(a):A to, gdzie będzie to własne "M" schodzi już na drugi plan... najgorsze, co można kupić, to mieszkanie w starej robotniczej kamienicy z podwórkiem-studnią. Także wielka płyta nie jest taka zła, przed nią niestety takie familoki i ciemne kamienice były normą, denne, monotonne, z czerwonej cegły, z beznadziejnymi mieszkaniami (zwiedzałem w Katowicach kilka opuszczonych - masakra - pokoje typu 1 metr szerokości, 5 długości, kompletnie niepraktyczne, układające się w pięciokąt, sufit znacznie niżej niż w WP i tym podobne kwiatki).
Whites86 napisał(a):a ja o takiej kamienicy marze....
Beton napisał(a):Whites86 napisał(a):a ja o takiej kamienicy marze....
Jak tylko dostanę niechcący mieszkanie w takiej, to od razu dam Ci znać i robimy szacher-macher
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1 gość