jacekk napisał(a):W niektórych betonach nawet wiertarka z udarem niewiele daje i dopiero młotowiertarka daje jakies efekty.
Mieszkam w takim. Nasadką do Celmy to można było się ...podrapać. Zwykła wiertarka z udarem to tylko zmarnowany czas. Pomogła dopiero młotowiertarka SDSMax o solidnej energii (9J? nie pamiętam już). Gdy musiałem później wykuć miejsce na mocowanie blatu to wypożyczyłem od znajomego hydraulika elektryczny młot wyburzeniowy. Zwykłym przecinakiem bym się zarobił całkiem, a tak to poszło w miarę sprawnie.
Wracając do tej rtęciówki - w Garwolinie w zdewastowanym OZPRku była niemal identycznie wymyta. Dość długo świeciła z nieszczelną zewnętrzną bańką, aż dziwne. Na pewno nie miała tego rezystora węglowego, który się przepala po zbiciu bańki.