przez qba » 5 grudnia 2007, 09:58
Ostatnio będąc w Szczecinie o zmierzchu stałem koło trasy zamkowej, i czekałem az kwiaty się zaczną zapalać. Myślałem, że potrwa to przez kilka minut, tak jak kilkanaście lat temu, ale nic z tego. jakoś 10 min po 16 wszystkie zajarzyły sie na szarobiały kolor. i już w tym momencie zrobiło sie znacznie jaśniej. Po kilku sekundach sodówki zaczęły nabierać żółtopomarańczowej barwy i już za chwilę świeciły pełną mocą. Tylko jednej w 12 ramienniku zajęło to nieco więcej czasu. Nie ma już żadnej sodówki o różowistej barwie, równiez znikły te z eliptycznymi bańkami. Żadna nie świeci podczas zapalania jak rtęciówka. A moje ulubione 8ramienniki przy wjeździe z miasta na trasę zamkową świeciły się tylko w części po 4-5 kwadratówek na kwiecie. Nie wiem, zcy sie przepaliły czy ZE je wyłączył. Ale świecące oprawy są nieregularnie rozmieszczone na kwiecie, więc to chyba jakas awaria.
RACJONALNE OŚWIETLENIE MIESZKAŃ SPRZĘTEM OŚWIETLENIOWYM "POLAM"
- ułatwia prace wykonywane w domu
- nie powoduje olśnienia i zmęczenia wzroku
- stwarza nastrój i warunki miłego wypoczynku