rtęciówka napisał(a):Czyli przez cały dzień w każdej latarni gazowej pali się mała iskierka

To nie jest iskierka, ale taka półkula świetlna, jest ich tam 4 (lub 9). Ta półkula się nazywa siatka Auera lub koszulka Auera. W płomieniu gazowym daje intensywne białe światło, więc w latarni,
jak niejeden myśli, sam gaz nie daje tyle światła sam z siebie poprzez spalanie, dopiero ta siatka (gdy się rozżarzy) rozjaśnia znacznie płomień, i wtedy już nadaje się on do oświetlania ulic. Fajny patent, nie?
Pan AUER VON WELSBACH Carl (1858-1929), chemik austriacki, profesor uniwersytetu w Wiedniu, w roku 1909 roku wynalazł zapalniczkę benzynową. To tak na marginesie.

- wel_zap.gif (9.31 KiB) Przeglądane 8144 razy
Więc we Wrocku, w te siatki Auera, jest cały czas za dnia puszczony lekki strumień gazu, dzięki czemu siatki lekko świecą, zaś wieczorem, gdy gościu kijem przechyla tylko dźwignię w drugą stronę, zwiększa w ten sposób dopływ gazu, i wówczas te koszulki rozżarzają się wzmacniając światło płomienia gazowego. To, czy w ciągu dnia świeci się jedna czy 4 koszulki, tego nie wiem, ale na pewno płomień jest podtrzymywany za dnia w każdej latarni.
Załączam zdjęcie tej siatki, jest ich tu 4, jedna jest uszkodzona, ale ta po lewej, jest sprawna. Gdy się rozżarzy w płomieniu gazu, daje intensywne białe światło! (jak to dobrze, że nie pomarańczowe !)

- siatka Auera.jpg (90.92 KiB) Przeglądane 8144 razy
Auera siatka, koszulka Auera, siatka z tlenku toru(IV) ThO2 (99%) i tlenku ceru(IV) CeO2 (1%), rozżarzająca się w płomieniu gazowo-powietrznym do wysokich temp. i wysyłająca silny strumień białego światła. Stosowana jako żarnik w lampach gazowych
. Siatki Auera wymagają wymiany co kwartał (kilka € za sztukę)
Zainteresowanych odsyłam do pasjonującej literatury:
http://www.kobidz.pl/app/site.php5/getFile/5340- trzeba szukadełkiem pdf-owym znaleźć frazę
Auer i można czytać do woli
lub
samemu znaleźć stronę nr 122 !
Co ciekawe, był taki czas (lata 1927-1939), że rozjaśnianie i ściemnianie odbywało się poprzez ..... zwiększanie i zmniejszanie ciśnienia gazu w instalacji! Nie potrzebny był więc latarnik, był za to automat.
Stosowano 4 i 9 koszulek Auera w jednej latarni, w różnych okresach.
Co do samego zapalania: Dziś stosuje się to, co od dawna mówiłem: pociągnięcia za sznur lub za dźwignię - kawałek dalej jest to dokładnie opisane
resztę doczytajcie niżej:
Do dziś zachowały się w Warszawie dwa typy latarni
gazowych. Latarnie gazowe czteropłomienne, ustawiane
były od 2 poł. XIX w. przez Towarzystwo
Dessauskie. Wysokość trzonu wraz z latarnią wynosi
ok. 4 m. Trzon posadowiony na bazie w kształcie
spłaszczonego walca, stanowi żeliwny odlew o przekroju
czteroliścia, z czterema przewiązkami. Kapitelik
gładki, oryginalnie posiadał dekorację z czterech
odlewów liści akantu, przykręconych Śrubami.
Obecnie dekoracja ta zachowała się jedynie na kilku
słupach. Latarnia sześcioboczna z szybkami w metalowych
ramkach, rozszerza się ku górze. Daszek
sześciospadowy, uskokowy, dekorowany motywem
palmety, zakończony jest ozdobną sterczyną.
Wewnątrz latarni umieszczone są: „automat” włączający
z ręcznym napędem zakończony drucikiem
z oczkiem; cztery palniki przystosowane do siatek
Auera typu „Ring 1562”. Zapalenie latarni wymaga
jednokrotnego, a zgaszenie dwukrotnego pociągnięcia za drut.
Latarnie gazowe dziewięciopłomienne pochodzą
z lat międzywojennych. Wysokość trzonu wraz z latarnią
wynosi ok. 5,5 m. Trzon składa się z żeliwnego,
zwężającego się ku górze walca i stalowej rury
o zmniejszającej się ku górze Średnicy, zakończonej
przykręcanym uchwytem z latarnią. W górnej części
trzonu umieszczona jest także poprzeczka do opierania
drabiny. Latarnia ma kształt wydłużonego hełmu
z kolistym daszkiem z zamocowanym od dołu sferycznym
kloszem. Wewnątrz mieści się „automat” włączający
i gaszący dziewięć palników przystosowanych
do siatek Auera typu „Ring 1562”. Zapalenie latarni
wymaga jednokrotnego pociągnięcia, a zgaszenie
dwukrotnego pociągnięcia za drut.
Obecnie latarnie zasilane są gazem ziemnym wysokometanowym,
wykorzystywanym powszechnie
w gospodarstwach domowych.
A więc nie ma żadnego kręcenia zaworem, jak niekórzy sugerowali. Zapalania ogniem też nie, chyba, że koszulka zgaśnie, wtedy tak. Niestety, jak płomień zgaśnie, to gaz się ulatnia do atmosfery.
Na koniec, jak rozróżnić latarnie 9 i 4 płomienne? Otóż 9-tka jest z lewej, a 4-ka z prawej strony szkicu:

- 9 i 4 plomienna latarnia.jpg (17.61 KiB) Przeglądane 8145 razy
A tu

Warszawa – Śródmieście. Latarnia dziewięciopłomienna na ul.
Franciszka Salezego Jezierskiego.

- latarnia 9 plomienna Wwa ul Fr Salezego.jpg (20.08 KiB) Przeglądane 8144 razy
Wszystkie rodzaje latarni gazowych można oglądać do woli w Muzeum Gazownictwa na Woli.