Pewnie to zależy od systemu pracy zmianowej ekip remontowych czy serwisowych, nie wiem, jak ten system wygląda, czy to sa tylko dniówki czy też praca 2-3 zmianowa, ale rozsądnym i tańszym wydaje się wymieniać lampy wieczorem, bo wtedy samo ich załączenie to już jest pewnego rodzaju inspekcja oświetlenia. Jednak nie wszędzie chyba się da wproadzić taki zwyczaj wymiany źródeł światła

Inna rzecz, to kwestie techniczne, jak wykręcić gorącą lampę z oprawy? Jeśli latarnia ma bezpieczniki, to można je odłączyć, zaczekać aż lampa ostygnie i działać, ale jak nie ma?
może są jakieś na to sposoby? typu rękawice odporne na wysoką temperaturę
