Ozdoby świąteczne na słupach oświetleniowych

[Paweł]

Świetne zdjęcia Panowie


Świąteczna iluminacja Warszawy na diodach LED z płynnymi motywami topniejących sopli lodu

[neon44]

ale piękne ozdoby

[elektryk]

W Kraśniku też jak co roku zaczęli wieszać świecące gwiazdy na słupach i jak co roku zakupiono kolejne.

[slaweklampy]

Widać, że stolica wydała na to dużo pieniędzy.

[Paweł]

Warszawa, Nowe Miasto, dzielnica Śródmieście

[cieszyn]

Tak się zastanawiam, czy w dobie (ustępującego już ponoć) kryzysu, pompowanie niemałych pieniędzy w tak bogate oświetlenie oraz w rachunki za to oświetlenie plus koszty robocizny nie jest jakimś lekko przesadzonym wydatkiem. Jestem za świąteczną iluminacją miasta, ale nie jestem pewien, czy szczególnie w obecnym czasie te pieniądze (niemałe przecież) nie dałoby się wykorzystac z większym pożytkiem na potrzeby mieszkańców miast?

Warszawa w tych wydatkach trzyma niechlubne, 1 miejsce (koszt to bagatela . . . - ponad 4 mln zł).
Tłumaczenie się, że :

wiele turystów przyjeżdżało do Warszawy specjalnie po to, żeby zobaczyć udekorowaną stolicę.

jest bardzo nieeleganckie. Lepiej by było, gdyby za te iluminacyjne pieniądze zwiększyła się ilość noclegowni dla bezdomnych lub podwyższono by standard juz istniejących noclegowni.


Zainteresowanych odsyłam do źródeł:

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,7339928,Skromne_iluminacje.html

Oto fragment:

Chcieliśmy wzbogacić iluminacje świąteczne o trójwymiarowe figury nad ulicami i dodatkowe oświetlenie, ale przez kryzys zostaliśmy przy tym, co było w zeszłym roku - przyznaje Ewa Mazur z wrocławskiego Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Dzięki temu Wrocław, który od kilku lat nie dysponuje już własnymi iluminacjami, tylko dzierżawi je od firm zewnętrznych, wyda na oświetlenie 1,4 mln zł. Lampki będą wisiały aż do 4 lutego. - To o 300 tys. zł mniej niż w zeszłym roku, bo firmy obniżyły ceny - mówi Mazur. Urzędnicy zobowiązali jednak firmę do tego, by stare łańcuchy świetlne spięła w nowe kształty (gwiazdy, kielichy) i rozmieściła je na innych ulicach niż przed rokiem.

Oszczędni Wrocławianie nie są wyjątkiem. Kryzys nie ominął też Krakowa, który na świąteczne dekoracje wyda aż o 40 proc. mniej niż rok temu. Milion złotych to koszt m.in. ozdobienia pięciu ulic przy Rynku Głównym, oświetlenia mostów (Dębnickiego, Grunwaldzkiego i mostu Piłsudskiego) oraz kilku fontann, zainstalowania lampek, 18 świetlnych aniołów i pięciu drzewek. Najwyższe, 16-metrowe (na Rynku Głównym), zostało przywiezione z Dąbrowy, z prywatnej posesji, skąd i tak miało być wycięte, a jako kolorowe światełka wykorzystano energooszczędne diody LED.

Wyjątkowo oszczędne są też Katowice. Na barwne lampki wydadzą zaledwie 60 tys. złotych - o 40 tys. mniej niż przed rokiem. - Dekorujemy ulice światełkami, które kupiliśmy w zeszłym roku. W tym trzeba było zapłacić za ich oczyszczenie, zawieszenie i pokryć koszty energii - mówi Jakub Jarząbek z katowickiego ratusza.

Oszczędzać musi także Lublin, który na dekoracje przeznaczył 190 tys. złotych. - Ale tegoroczną nowością jest iluminacja Bramy Krakowskiej, zasponsorowana przez firmę prywatną - mówi Iwona Blajerska z lubelskiego urzędu miejskiego. - Sponsorzy pokryli też koszt choinki oraz aniołków i gwiazdek na latarniach.

Jako jedyny na przedświątecznych dekoracjach nie oszczędza ratusz warszawski. Zarówno turyści, jak i mieszkańcy mogą więc podziwiać imponującą iluminację całego Traktu Królewskiego, gdzie znajdziemy błyszczące tuby świetlne imitujące topnienie lodu czy przystrojone w biel drzewa (np. na Rynku Nowego Miasta, na pl. Trzech Krzyży). Do tego dochodzą lśniące choinki i świecąca kaskadowa fontanna z 10-metrową lodową rzeźbą przedstawiającą tafle lodu. Całość ozdób kosztowała ponad 4 mln zł. - Mimo kryzysu postanowiliśmy rozbudować oświetlenie świąteczne. To efekt badań, które przeprowadziliśmy po zeszłorocznej Gwiazdce. Okazało się, że wiele turystów przyjeżdżało do Warszawy specjalnie po to, żeby zobaczyć udekorowaną stolicę. To najlepsza promocja miasta i te pieniądze nam się zwrócą. Poza tym miano stolicy zobowiązuje - przekonuje Magdalena Łań z warszawskiego ratusza.

W nawiązaniu do kopenhaskiego szczytu klimatycznego próbowaliśmy dowiedzieć się także, ile energii zużywa oświetlenie świąteczne. Niestety w żadnym z urzędów nikt nie potrafił oszacować kosztów przedsięwzięcia, choć w większości miast zapewniano nas, że instalacje gwiazdkowe są energooszczędne i zużywają kilkakrotnie mniej prądu niż tradycyjne żarówki.

[Paweł]

Nie mieszaj wydatków na promocję z innymi wydatkami. Takie porównanie jest bez sensu bo można też powiedzieć że można wyłączyć co drugą latarnię aby było mniej głodnych dzieci albo nie odśnieżać ulic to na bezdomnych będzie kilkadziesiąt milionów itd. ... Miasto które by nie nic nie zamontowało nie miało by dobrej opinii.
W zeszłym roku Wrocław się szczycił ale chlubnym 1 miejscem bo najwięcej wydał na iluminację. Niechlubnym miejscem było by miejsce ostatnie. Obecna iluminacja w Warszawie będzie również przez następne 4 sezony więc w przyszłym roku wydatki będą mniejsze (Nowy Świat sponsoruje w tym roku fabryka Wedla) Dziś uchwalony budżet 2010 to przewidywane dochody to 10,3 mld a wydatki 12,5 mld (deficyt 2,3 mld) więc czym są te 4 miliony przy innych wydatkach...

[cieszyn]

Ślicznie.
Paweł, zejdź na ziemię.
Latarnie świecic muszą i to wie każdy z nas. Promocja miast - jasna sprawa, jest potrzebna. Pomoc najuboższym - także potrzebna.

Tylko chodzi o zachowanie PROPORCJI między tymi wydatkami!

A te w przypadku warszawskich wydatków na iluminacje, są w stosunku do wydatków innych miast Karykaturalnie Przesadzone .

Można by na to świąteczne oświetlenie wydać dużo mniej, a zaoszczędzone pieniądze wydać na inne, ważniejsze cele (sorry, że pisałem o bezdomnych, widzę, że Cię to razi, ale nie da sie od tego wstydliwego tematu uciec, ci ludzie są pozbawieni wszystkiego, więc po co nam te świecidełka? skoro na naszych oczach ludzie zamarzają na ulicy lub cierpią głód, wrzućmy ich pod dywan, będzie po problemie?) Mnie się nóż otwiera w kieszeni jak widzę, ile sie na to "oświetlenie" kasy marnuje. Zapewniam - można było to zrobić i pięknie - i jednoczesnie dużo taniej. Ale stolica ma gest! A jak!

Miasto które by nie nic nie zamontowało nie miało by dobrej opinii.

nie chodzi o to, żeby montować nic , ale o rozumne i oszczędne wydawanie kasy na takie cele. Natomiast wydanie na ten cel aż 4 mln zł buduje stolicy - moim zdaniem - jak najgorszą opinię. Szkoda, że tego jakoś nie zauważyłeś.

Jeśli inne miasta potrafią tego roku znacznie zaoszczędzić na świątecznych swiecidełkach, to czemu Warszawa nie potrafi? Potem się ludzie dziwią, że warszawiaków mało kto lubi.
Lekką ręką wydać 4 miliony złotych na świateczne świecidełka i nie widziec w tym nic złego? - to naprawde trzeba mieć niezłe poczucie "humoru".

Gdańsk to chyba nawet przesadził z oszczędzaniem, bo przed Urzędem Marszałkowskim jest ponoć choinka, która świeci tylko wtedy, gdy ktoś siada na postawiony tam rower i pedałuje, żeby prądnica rozświeciła lampki! No, ale jest ekologicznie chociaż

więc czym są te 4 miliony przy innych wydatkach...

wiem czym są - są olbrzymią, bardzo wielką górką pieniędzy, za które można by wiele dobrego dla najbardziej potrzebujących LUDZI zrobić, ale zrobić konkretnie, zamiast tak drogo świątecznie oświetlać ulice, co z kolei da sie zrobić taniej, dużo taniej.

[DocBrown]

Cieszyn ma troche racji, jednak ja uważam że dużo gorszym marnotrawstwem jest podświetlanie w nocy spamów
Nie wystarczy że to dziadostwo w dzień szpeci miasta i jest widoczne ?
Po ciemku też musi szpecić ?
Jakby nie oświetlać tych wszystkich wstrętnych reklam, to wtedy też można by sporo zaoszczędzić

[KaszeL]

Tzn kto miałby zaoszczędzić? Za oświetlenie reklamy płaci... reklamodawca. Zatem jak to sobie wyobrażasz?