Strona 2 z 13

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 28 czerwca 2007, 20:12
przez Paweł
Krzysiek napisał(a):
Paweł napisał(a):Wieczorem latarnicy chodzą i rozkręcają zawory dopływu gazu a rano chodzą i przykręcają te zawory


Nie można ich zgasić jednym głównym zaworem :?:


Nie można bo każdą się trzeba starannie opiekować :) To nie są współczesne automaty i technologia.

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 2 lipca 2007, 21:37
przez Krzysiek
Paweł napisał(a):Nie można bo każdą się trzeba starannie opiekować :) To nie są współczesne automaty i technologia.


Pytałem poważnie

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 5 lipca 2007, 10:04
przez mateusz
W Olsztynie stoją dwie latarnie gazowe przy zamku :mrgreen: Świecą na piękny żółty kolor tylko nie wiem jak je zapalają... Jako ciekawostke powiem, że zostały ustawione kilka lat temu

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 26 lipca 2007, 13:00
przez cieszyn
Paweł napisał(a):
Krzysiek napisał(a):
Paweł napisał(a):Codziennie nad ranem i wieczorem latarnicy chodzą po tych ulicach i rozpalają latarnie


Nie świecą się całą noc :?:


Palą się całą noc :) Może trochę nieprecyzyjnie napisałem. Wieczorem latarnicy chodzą i rozkręcają zawory dopływu gazu a rano chodzą i przykręcają te zawory...


To może ja wtrące swoje 3 grosze?
- Kiedyś jak byłem we Wrocławiu (Wrocław jest the best!) to widziałem, że mechanizm tych latarni jest zrobiony podobnie jak huśtawka dla 2 osób, czyli belka podparta w środku swej długości (to jest sposób na zamykanie i otwieranie zaworu z gazem). Do każdego końca przyczepione było małe kółko metalowe. Jeden koniec się pociąga, żeby lampę zapalić, a drugi żeby zgasić. O ile dobrze pamiętam, to by oznaczało, że cały dzień lampa się lekko żarzy, coś taki jakby płomień kontrolny, jak w piecykach łazienkowych.
Czy tak jest naprawdę? Nie wiem, to co napisałem wyżej, to tylko moja reprodukcja z pamięci.

Możę ktoś z forumowiczów cyknąłby z bliska te latarrnie gazowe przy katedrze wrocławskiej i wtedy będziemy wiedzieć czy one są zapalane od zera (zapałka, zapalniczka, specjalna zapalarka), czy może tylko rozpalane?

Pozdr/
Staszek

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 26 lipca 2007, 21:31
przez KaszeL
Mi się wydaje, że jednak są gaszone do zera. Latarnik może mieć przecież zapalarkę na wysięgniku. To żaden problem.

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 26 lipca 2007, 22:22
przez Paweł
Obrazek

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 26 lipca 2007, 22:33
przez qba
Widziałem takie latarnie we Wrocławiu i w Krakowie pod sukiennicami.

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 30 lipca 2007, 11:21
przez cieszyn
HEj wrocławianie!!!

Może ktoś zrobi sobie mały spacer w okolice katedry i zrobi zdjęcia latarni gazowej, możliwie tak, żeby było widać mechanizm zapalania.
Sam pamiętam, że jakimś patykiem pociągnąłem za uchwyt, o którym pisałem wyżej i lampa się zaświeciła

(załączam odręczny szkic, te kółka zwizają poza lampę i można je pociągnąć, jak się ma jakiś długi kij)
mechanizm.JPG
mechanizm.JPG (4.75 KiB) Przeglądane 2918 razy

Latarnik chodził z kijem, który na końcu miał uchwyt do manipulowania tą dźwignią, a nie z zapalarką.


Chyba, że teraz jest już inaczej.... ???

Czekamy więc na zdjęcia, może uda się rozwikłać sposób zapalania i gaszenia wrocławskich latarni gazowych? :roll:

Staszek

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 21 sierpnia 2007, 00:16
przez FOX
przy tych latarniach widać zawory gazowe

Re: [Warszawa] Niezwykłe latarnie z niezwykłym źródłem światła

PostNapisane: 21 sierpnia 2007, 01:07
przez KaszeL
Kurcze, dopiero teraz zauważyłem, że na fotce pawła w lampie pali się mały płomyczek pilot. Z tego wynikało by, że jednak lampy nie są gaszone do zera.