Strona 22 z 23

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 10 maja 2016, 00:36
przez oskard
Z cyklu "Polak potrafi"
Warszawa, teren przy ul. Wałbrzyskiej.
Poniższy przypadek jeszcze raz daje dowód na uniwersalność klosza od strady. Pamiętacie duet łyżek z takimi kloszami? viewtopic.php?f=9&t=29&p=204500#p204421
To, co pokazuję niżej, może nie ma tak wysokiej klasy szczelności jak te łyżki z parkingu, ale może mieć ciekawy rozsył, o ile robali nie nawpadało (szpary wokół klosza chyba tylko dla kruka byłyby za wąskie - nawet gołąb by sobie poradził :lol: ). No i dodatkowo stanowi to ochronę lampy przed wandalizmem - jak widać, klosz ma specjalne, testowane mocowania, które w razie rzutu kamieniem, amortyzują uderzenie, pozwalając kloszowi wpaść do środka komory, po czym odbija on uderzenie. No, a jak wiadomo - klosz strady sam w sobie też chroni, przecież to hartowany metaplex, któremu żadne druciane osłonki nie są potrzebne :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I ja się pytam - co będzie następne? :roll: Widziałem też klosze od strad w stylizowanych oprawach-kinkietach, na rogatkach mostu Poniatowskiego. Może niedługo ktoś znajdzie klosz od strady doczepiony do OUR-700, OŻk, ORZ-1... a może nawet do plafoniery typu P ? :mrgreen:

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 10 maja 2016, 21:23
przez qba
Ktoś poszedł pewnie kupić klosz do oprawy OUS400, ale nie wiedział, że jest stara i nowa wersja i sprzedali mu do nowej, a na miejscu okazało się, że nie pasuje, więc sobie jakoś tzreba było poradzić. Kiedyś w porcie w Kołobrzegu był odwrotny przypadek - strada z zamontowanym kloszem od kwadratówki, też chyba jakimiś drutami, ale za długo się ten stan nie utrzymał.

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 10 maja 2016, 22:31
przez oskard
Mogło tak być, rzeczywiście - odczytał nazwę z klapki i zakupił klosz do oprawy o takiej nazwie. Dziwne, że te łukowate boki nie zastanowiły kupującego :roll: ...

qba napisał(a):Kiedyś w porcie w Kołobrzegu był odwrotny przypadek - strada z zamontowanym kloszem od kwadratówki, też chyba jakimiś drutami, ale za długo się ten stan nie utrzymał.

To mogło być ciekawe - klosz wystający za krawędzie oprawy :mrgreen:. Pewnie w końcu sam zleciał, jak tworzące się w nim akwarium przeważyło całą drucianą konstrukcję. Masz może gdzieś to uwiecznione, choćby w tle? Taki widok warty byłby zachowania dla potomnych :D W których latach to w ogóle było?

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 10 maja 2016, 23:01
przez qba
Chyba właśnie odpadł od wody i syfu, co się w nim zbierał. Nie wykluczam, że miał na dole wywiercone dziury aby woda spływała, w końcu wymieniono całą oprawę na Lunę, a po w końcu wyleciała wraz ze słupem. Było to na początku lat 2000. Nie miałem wówczas jeszcze aparatu w telefonie, ani tym bardziej cyfrówki ale może trafi się jakieś zdjęcie, gdzie się załapała.

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 14:16
przez slaweklampy
Gmina Pelplin

Obrazek

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 18:36
przez MercuryFenix
No czy to prowizorka to nie wiem, nie wisi to na drucie, a i fajnie że nikt trumny nie zrzucił do montażu. :)

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 19:56
przez qba
Pomysł nie głupi, dzięki niemu mogłoby pozostać więcej klasyków i to z białym światłem, tylko niestety czar pryska, gdy się zajrzy w środek, że zamiast białego jajka tkwi tam jakiś prostokąt, ale to już kwestia estetyki.

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 19:59
przez trojmiejski
Biorąc pod uwagę energochłonność halogenów to jest to jednak kretynizm. Ledopak prędzej by już był akceptowalny.

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 20:21
przez MercuryFenix
Mi to wygląda akurat na konstrukcję sprzed czasów naświetlaczy LED.

Re: Bezmyślne prowizorki oświetleniowe

PostNapisane: 12 lipca 2016, 20:49
przez qba
W sumie się nie przyjrzałem, myślałem, że to Ledopak, a widziałem nie raz ledopaki zapakowane w łyżkę czy nawet w stradę bez klosza.