Strona 2 z 3

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 5 listopada 2010, 08:05
przez MRP200
Ja wychowałem się w otoczeniu ORZ-7 (trochę było trumienek, OURW można było policzyć na palcach) i to dość długo, ponieważ generalna modernizacja oświetlenia w mojej miejscowości miała miejsce dopiero po 2000 roku, kiedy to z oświetlenia ulicznego zniknęły klasyki. Ostatnie trzy sprawne ORZ-7 zdemontowaliśmy w 2005 roku (jedną mam w kolekcji).
Ale pierwsze oprawy sodowe jakie spotkałem to "kwadratówki" 250 W. Pojawiły się w roku 1983 lub 84 podczas modernizacji oświetlenia stacji PKP. Wiszą do dziś i są sprawne. Na tamte czasy wydawało nam się, że światło sody to coś nowoczesnego, przynajmniej pod względem wydajności świetlnej. A jaki był mój zachwyt, jak w roku 1985 zobaczyłem kwiat z sześciu kwadratówek przy obecnym rondzie Kaponiera w Poznaniu. Co ciekawe, w roku 1984 lampy sodowe zawitały też w ... głównym oświetleniu kościoła farnego. Było to powiązanie klasyka z nowoczesnością (na forum nazwalibyśmy to profanacją). Oprawa OBs 3, a do niej wkręcona soda.

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 24 kwietnia 2011, 19:36
przez Luk
Hmm... ciężko powiedzieć, jakie oprawy pierwszy raz widziałem w życiu. Oprócz opraw z ulicy na której mieszkam (były na niej łyżki i trumienki, obecnie są Malagi...), pierwszymi oprawami jakie widziałem to były "łyżki" na ogródkach działkowych. Pamiętam, że około 1994 roku widziałem, jak się świeciły te łyżki. Teraz z nich pozostało to :roll:

Obrazek

Kolejnymi oprawami jakie w dzieciństwie widziałem to była cała mieszanka klasyków we wsi Świętoszowice niedaleko Gliwic. Byłem tam na wakacjach z dziadkiem w 1996 czy w 1997 roku. To było już kilkanaście lat temu... I pamiętam, że jak zawsze zasypiałem, to się patrzyłem w okno na zzieleniałego LRF-a jednej z opraw. Raz poprosiłem dziadka, żebyśmy się przeszli wieczorem po całej wsi - bo chciałem sobie obejrzeć wszystkie oprawy, jak się świeciły. Ale jak pech to pech - akurat wtedy przez cały wieczór i całą noc nie zaświeciła się ani jedna oprawa na ulicach, może akurat był jakiś spadek napięcia :x Obecnie we Świętoszowicach wiszą a jakże piękne Malagi :twisted:

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 12 maja 2011, 20:37
przez dominik93
.

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 10 sierpnia 2011, 22:50
przez Marvin24
Jeżeli o mnie chodzi, to pierwszą oprawą, na którą zwróciłem uwagę była OURW2250 na Placu Legionów (wtedy PKWN) we Wrocławiu. Była na betonowym słupie. Stąd mój sentyment do tych opraw. Miałem wtedy zaledwie kilka lat. Była na betonowym słupie i kanciasty wysięgnik. Słup i wysięgnik jest do dzisiaj, tyle że na nim teraz SGS (w międzyczasie jeszcze zdążyła być Strada - dlatego przez długi czas nie lubiłem Strad :P )
Poniżej - fotka OURW wprawdzie z Gdańska, jednak betoniak oraz wysięgnik bardzo podobne.
Obrazek

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 11 sierpnia 2011, 09:35
przez DarekG
Pierwszą oprawą widzianą na własne oczy była to popularna OUR125 i to nie jedna tylko kilka. Mieszkałem w bloku na osiedlu i z trzech stron bloku stały betoniaki z tymi właśnie oprawami. Lubiałem patrzeć jak się zapalają, a w zimę jak gasną. Czasem brałem lornetkę i obserwowałem te oprawy z bliska tymbardziej że dwa słupy miałem na wprost okien oraz oprawy były na wysokości 2 piętra na którym mieszkałem więc widoki miałem super. Niektóre OUR125 miały klosze, a niektóre nie więc mogłem podziwiać zapalające się rtęciówki ;) Z opraw też które dość dużo widziałem za czasów dzieciństwa to trumienki oraz łyżki. To był klimat. Może nie było za widno na osiedlu ale jakiś to swój urok miało. Betoniaków tych już nie ma przed blokiem w którym mieszkałem ani tych OUR. Stoją tam teraz aluminiowe słupy z Ledami.

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 11 sierpnia 2011, 09:47
przez famabud
oprawy były na wysokości 2 piętra

To był kretynizm oświetleniowy. :x Założę się, że do ziemi docierało jakieś 25% światła, a jak rtęciówki były wydojone to już w ogóle tragedia. :roll:

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 11 sierpnia 2011, 10:13
przez DarekG
famabud napisał(a):
oprawy były na wysokości 2 piętra

To był kretynizm oświetleniowy. :x Założę się, że do ziemi docierało jakieś 25% światła, a jak rtęciówki były wydojone to już w ogóle tragedia. :roll:


No jak na tą oprawę to faktycznie słupy były za wysokie dlatego nie było dość widno tak jak pisałem. Tymbardziej że rtęciówki też już były wyeksplatowane. Jak padła jedna przed moim blokiem i wymienili na nową to było troche widniej ale oprawa faktycznie nie na taki słup. O wiele lepiej by było jak na tych słupach były łyżki, no ale ktoś tak zarządził w latach 70-tych kiedy powstawało osiedle że założą te oprawy i tak założyli.

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 25 września 2011, 17:36
przez gory
Kiedyś widziana na zdjęciach... tym razem po raz pierwszy widziałem tę oprawę w terenie ;) w Bieszczadach, miejscowości nie pamiętam.

Obrazek

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 25 września 2011, 18:50
przez Marek140
Moje pierwszy raz widziane oprawy to OZPR i OCP z osiedla.

Re: oprawy widziane przez was po raz pierwszy

PostNapisane: 30 września 2023, 17:44
przez PhilipsMalaga212
gory
Jest to oprawa żarowa OBs ;) u mnie jest taka w Surochowie, także na podkarpaciu.