To tak jest - dostałem jeszcze maila, bo nie uwzględniłem kosztów dalszego utrzymania opraw i wymiany źródełek. Oto odpowiedź:
Fakt, LEDy mają "wieczną" trwałość, załóżmy hipotetycznie, że wynosi ona 100 tys h, a oprawa przez cały ten czas będzie emitować stały strumień światła (oprawy Schredera to potrafią, mają czujkę i automat). Czyli trwałość mierzona techniczną sprawnością diodek wyniesie 25 lat po 4 tys h rocznie. Czy tyle przetrwa bezawaryjnie elektronika? Nie wiem, pożyjemy, zobaczymy. Elektromagnetyczny układ zapłonowy ma taką trwałość, sprawdziliśmy to w praktyce w oprawach klasycznych, takich jak kwadratówki czy Strady. Nie sądzę jednak, by pojedyncza inwestycja w oświetlenie przetrwała z marszu te 25 lat.
Wymiana źródeł
Załóżmy, że czas wymiany jednego źródełka przez montera wynosi 15 minut z dojechaniem i wymianą - razem 4 źródełka na godzinę. Jestem przekonany, że wprawny monter z dobrym sprzętem wykona to znacznie szybciej i sprawniej. Koszt wymiany jednej lampy wyniesie około 25zł przy małej zwyzce za 100zł/h, do tego koszt samego źródełka, 141zł sztuka. Co przy 92 sztukach oznacza 15 tys zł rocznie, co stanowi 1/4 kosztów zużytej w tym czasie energii. Niby drogo, podwyższa koszt utrzymania, ale zauważcie, że od wymiany, do wymiany minęły cztery lata. W tym czasie po pierwsze na pewno spadła cena samych lampek, po drugie prawdopodobnie pokazały się nowe źródełka, znacznie tańsze. Oprawy się dawno zwróciły, zatem sama wymiana źródełek będzie znacznie tańsza. Obecnie najtańsze MH E27 niskiej jakości można kupić po 40zł sztuka (BRIPOWER MH-27 70W 45zł sztuka w opakowaniu zbiorczym, źródło:Luxmarket), a to oznacza, że w miarę poprawy ich jakości, stanieją i te lepsze.
Dłuższa perspektywa
Kto z nas wie ile będzie kosztować lampa, oprawa, cena energii i koszty pracy za cztery lata? Także diody LED moim zdaniem należy stosować tylko w nowych inwestycjach, takich jak drogi czy mosty, gdzie oświetlenie jest ułamkiem całych kosztów. Ewentualnie wtedy, gdy podmiot taki jak miasto nie kieruje sie oszczędnością energii, ale innymi cechami, które przeważają za instalacjami LED, w porównaniu np. do sody.
Wszelki retrofit polegający na zamianie samych opraw ze względu na oszczędności energii jest opłacalny tylko wtedy, gdy wymieniamy stare padło z maksymalnie wydojonymi rtęciówkami 250W na nowoczesne, ale nadal tanie oprawy z wysokosprawnymi źródłami. Dodam, że przy mocy 50 i 70W lampy metalohalogenkowe są wydajniejsze od sody o tej samej mocy, a do tego białe światło o wysokim Ra jest widoczne jako jaśniejsze. Ra światła diodowego ma 60-70 w najlepszym wypadku, nadal LEDy są słabe w te klocki, a zatem ciemniejsze od dobrego MH.
edit
Trzeba podjechać podnośnikiem i tak
To jest nieprawda, że oprawy LED nie wymagają konserwacji - ulegają zabrudzeniu w wyniku eksploatacji podobnie jak te do lamp wyładowczych. Następuje tu spadek strumienia świetlnego na skutek zabrudzenia klosza, trzeba także dbać o czystość radiatorów, są zabrudzone np. ptasimi gównami czy liścmi- czyli wymagaja czyszczenia i zabiegów konserwacyjnych podobnie jak tradycyjne oprawy uliczne. Odchodzi w przypadku oprawy LED tylko kwestia wymiany źródła światła, a podnośnikiem i tak trzeba podjechać do takiej oprawy LED. Odchodzi tylko wymiana źródła, która trwa maksimum kilka minut, a wiec oszczędność na kosztach konserwacji jest niewielka.