Strona 1 z 1

Laser CO2

PostNapisane: 28 maja 2019, 17:11
przez elek
Laser CO2 o mocy kilkunastu W, niestety przez moja głupotę i brak wiedzy już na pewno nie działa, jest to laser z jakiegoś urządzenia medycznego, podobny model to Synrad 48-1, zasilanie RF.
Obrazek
Obrazek
Ten laser ma ciekawą budowę, korpus aluminiowy spawany, lustra osadzone na vitonowych uszczelkach i zasilanie od góry przez ten wystający bolec który zamyka na uszczelce z vitonu otwór przez który tuba była napełniona, jako że nie wiedziałem o tym to sobie wykręciłem ten bolec i zapowietrzyłem tubę :evil: . Mimo takiej budowy ponoć te lasery mają czas życia kilka lat.

Re: Laser CO2

PostNapisane: 28 maja 2019, 19:04
przez Elektroservice
Szkoda, że nie ma drugiego otworu bo wtedy można by ten laser dość łatwo napełnić CO2 ponownie - przedmuchać go CO2 z butli :)

Re: Laser CO2

PostNapisane: 28 maja 2019, 19:18
przez elek
Elektroservice napisał(a):Szkoda, że nie ma drugiego otworu bo wtedy można by ten laser dość łatwo napełnić CO2 ponownie - przedmuchać go CO2 z butli :)

CO2 w mieszance jest ledwie kilka %, a do laserów zamkniętych hermetycznie idą inne mieszanki niż do tych przepływowych, główne składniki to hel, azot i CO2.

Re: Laser CO2

PostNapisane: 28 maja 2019, 20:48
przez litak1
Ojej jaka szkoda :(
Fajny laserek był, chociaż pewno problem byłby z odpaleniem, dużo większy niż w tanich tubach szklanych na prąd stały parunastu kilovolt.
Są firmy które serwisują lasery synrada (wymiana mieszaniny gazów ponieważ to ona się najbardziej zużywa podczas pracy). Na pewno dali by rady jeszcze uruchomić ten laserek, ale nawet nie myślę ile taki serwis kosztuje- aluminiowe lasery Synrada są bardzo drogie,
Jak doprowadzany jest prąd do lasera ? piszesz że przez ten bolec, ale jest on wkręcony bezpośrednio w obudowę aluminiową? zatem pewno wewnątrz bolca -rurki jest złącze do podłączenia odizolowane od reszty rurki?

Re: Laser CO2

PostNapisane: 28 maja 2019, 21:16
przez elek
Tuba to wytłoczka alu z żeberkami chłodzącymi gaz wewnątrz, w to jest wsunięta druga wytłoczka izolowana od zewnętrznej obudowy i w to jest wkręcana ta śruba, sam rezonator ma kwadratowy przekrój i płaskie elektrody zapewne naprzemiennie ustawione ale nie mierzyłem co jak jest połączone, izolacja od obudowy poprzez uszczelkę, laser jest zasilany niskim napięciem przy kilkudziesięciu MHz tak że spokojnie taka izolacja wystarcza. Opcje reanimacji są dwie, albo przerabiam na przepływowy i ładuje standardową mieszankę He,N2,CO2, albo bawię się w robienie mieszanki pod hermetyczny laser na bazie He,N2,CO2 i O2 co pewnie będzie żmudne ale ciekawe :)

Re: Laser CO2

PostNapisane: 1 czerwca 2019, 22:39
przez litak1
Ale że jest on uszczelniony na gumę ???? :shock: nie spodziewałbym się.
Uszczelnianie niskiego ciśnienia gumą nawet jeśli to viton to jest bardzo słaby wg mnie pomysł, szczególnie jeżeli chodzi o mieszaninę gazów w której jest hel. Hel potrafi dyfundować nawet przez szkło bez skaz, viton mało bo mało ale gazuje i cały czas zanieczyszcza medium wyładowcze w laserze, jedynym moim zdaniem sposobem jest utrzymanie w miarę wysokiego ciśnienia w tubie, zbliżonego do atmosferycznego

Re: Laser CO2

PostNapisane: 2 czerwca 2019, 09:06
przez elek
Też się zdziwiłem ze on jest uszczelniany gumą, okazuje się że mimo to te lasery mają czas życia rzędu 4-10 lat. Kosztem małej trwałości w porównaniu do np. szklanych hermetycznych tub masz pancerny laser w którym np. wymiana pękniętego lustra to kwestia odkręcenia 3 śrubek, do tego dochodzi kwestia chłodzenia, szklane tuby są chłodzone wodą co komplikuje cały system, tu wystarczy przykleić do radiatora. To są typowo przemysłowe konstrukcje pracujące w ciężkich warunkach.