www.lighting-gallery.pl

O kur**
Jeszcze gorszy niefart masz niż Elek

Ta lampa wybuchła? Czy po prostu spadła? Jeśli wybuchła to co się działo przed wybuchem? Zapalił się łuk między doprowadzeniami? Czy zaświeciła i po nagrzaniu pękła? Jarznik widzę cały. I żarnik chyba się nie zerwał. Nie odpalaj też tego mixa 250w polamp ze zwartą częścią żarnika bo może tak samo zrobić - jarznik może strzelić bo dostaje za duży prąd albo po prostu bańka się przegrzeje i pęknie.

max napisał(a):Ta lampa wybuchła? Czy po prostu spadła? Jeśli wybuchła to co się działo przed wybuchem? Zapalił się łuk między doprowadzeniami? Czy zaświeciła i po nagrzaniu pękła? Jarznik widzę cały. I żarnik chyba się nie zerwał. Nie odpalaj też tego mixa 250w polamp ze zwartą częścią żarnika bo może tak samo zrobić - jarznik może strzelić bo dostaje za duży prąd albo po prostu bańka się przegrzeje i pęknie.

niewiem z kad ci przyszlo do glowy ze ona wybuchla ?
z jakiej racji miala by wybuchnac ? przeciez lampy same z siebie niewybuchają...
pozatym nigdzie nienapisalem ze ja wogule odpalalem
poprostu skulała mi się szafy....

Gdyby to była jakaś zwykła rtęciówka, ale taki zabytek

OBp napisał(a):Gdyby to była jakaś zwykła rtęciówka, ale taki zabytek

Co Ty sie martwisz, przecież Ty jesteś antyklasykowy

Gdyby tych rtęciówek było na pęczki to bym sie nie martwił, a tu był ewidentny zabytek

Kiedyś spadła mi z pieca lampa WLS 400W Polamp, urwało się mocowanie jarznika.

http://www.youtube.com/watch?v=q0tVPScVxEU
nagralem filmik z odpalania samego jarznika tej lampy

Szkoda że się stłukła. Jak widać nawet żarnik przetrwał ten upadek. Zapaliła nawet. Szkoda, bardzo ciekawie by to wyglądało w tej do połowy pokrytej bańce. Byłoby widać jak żarnik ciemnieje w miarę rozgrzewania się jarznika. Oraz jak luminofor zmienia barwę emitowanego światła. Widzę jakiegoś pecha mamy. Mi się spaliła żarówka węglowa. Zaświeciła i nagle zaczęła jaśniej cicho brzęcząc i zanim zdążyłem ją wyłączyć to żarnik się przepalił w dwóch miejscach. Nie wiem co się stało bo padła chyba w tym samym czasie Pila 60W nowego typu w drugim pomieszczeniu. Żadne inne urządzenia nie spaliły się. Świeciła tylko ta węglowa w pomieszczeniu i Pila w kiblu - zapomniałem zgasić światła. I chwilę wcześniej normalnie świeciła jak byłem w kiblu. Potem zapaliłem tę węglową w pokoju (z tego wszystkiego zapomniałem zgasić tamtej) poświeciła z 5min i zaczęło się to dziać. Zanim wyłączyłem ją zgasła z takim pyknięciem - ułamka sekundy zabrakło. Na bańce nad przepaleniem jest tęczowa plama jak olej na wodzie. Żarnik zaczął świecić jasno jak halogen i chyba coś iskrzyło między zwojami żarnika - chyba to widziałem no i dwa zwoje będące najbliżej siebie spaliły się w tym samym miejscu. Potem odpadł kawałek jednego z nich jak ją wykręciłem już. Tylko dlaczego w takim razie padła Pila w kiblu? Po tym zajściu spojrzałem na drzwi i włącznik światła był na dół i nie świeciła się lampka w nim (włącznik jest podświetlany). Wyłączyłem lampka też nie świeciła. A prąd był - wzmacniacz i komputer działały normalnie nawet w czasie jaśniejszego świecenia. Nie grał głośniej ani nic się nie działo. Czy to zbieg okoliczności i ta w tej węglowej się zwarły zwoje i potem albo chwilę przed Pila? To były wtedy jedyne żarówki świecące u mnie w domu. Po całym zajściu 40W Pila w korytarzu świeciła normalnie. Zostawiłem zapaloną i nic się nie działo. A może to chwilowe przepięcie?

OBp napisał(a):Gdyby to była jakaś zwykła rtęciówka, ale taki zabytek

To nie był zabytek tylko unikat.Dobrze,że są chociaż zdjęcia tego mixa w całości.