przez MRP200 » 6 lipca 2011, 07:22
Zimny roztwór sody nie jest już tak bardzo niebezpieczny, nie mniej nadal jest żrący. Dobrze jest go wstępnie zneutralizować jakimś kwasem, najłatwiej octem. A potem, tak jak koledzy wspomnieli - wylać do sedesu, a naczynia potem przepłukać dużą ilością wody.
Przy pracach z roztworami sody konieczne są gumowe rękawice, ale nie czasami chirurgiczne tylko porządne przemysłowe. Nie są wcale takie drogie, a przede wszystkim są trwałe. Konieczne są okulary ochronne a jeszcze lepiej przejrzysta przyłubica ochronna (ochrona twarzy).
I jeszcze jedna uwaga co do czyszczenia elementów aluminiowych w takim roztworze, szczególnie gorącym. Nie przesadzać z czasem kąpieli elementów, ponieważ skutek może być odwrotny. Powód - gorący roztwór sody trawi aluminium.
A co do czyszczenia samego odbłyśnika ORZ-ki, to przypomniałem sobie, jak na praktykach w zakładzie, majster kazał mi wyczyścić papierem ściernym zaczerniony odbłyśnik w łyżce. Efekt szlifowania i tak był mizerny, więc w końcu cały odbłyśnik został pomalowany białą farbą. To było w roku 1992 albo 93.