Stacja transformatorowa - budowa

[dawidizolator]

Marcin, raczej by mi powiedzieli, bo oni przy mnie wszystko gadają, nie przejmują się np. tym że jestem młodszy i np. przeklinają sobie przy mnie (mi to nie przeszkadza), znam ich dobrze i napewno by mi powiedzieli. A fotografa to Enea chyba by wpóściła, ale musiał byś być ze mną

[Whites86]

niewpuszcilbym nikogo niepowolanego

A wpuścilibyście zawodowego fotografa? by zrobił dokumentację z prac? (wiem pytanie podchwytliwe)

Dawidzie, może oni dostali jednak OPR ale tego Ci przez grzeczność nie powiedzieli?

pytanie tylko po co tam fotograf

[dawidizolator]

Oto już się Marcina pytaj

[elektryk]

Dawid czy ty znasz wszystkich monterów z RE Poznań

[dawidizolator]

No znam ich bardzo dużo, żeby wszystkich osobiście to chyba nie, ale każdemu monterowi, któremu mówię że zbieram izolatory (jak jest gdzieś naprawa) to mówi mi, że o mnie słyszał
No ważne, że mam z tego kożyści w postaci izolatorów i innego osprzętu energetycznego

[amisiek]

A wpuścilibyście zawodowego fotografa? by zrobił dokumentację z prac? (wiem pytanie podchwytliwe)

pytanie tylko po co tam fotograf

To proste - po to by zrobić zdjęcia Sami widzicie, że tam ciekawy sprzęt jest i nie każdy widział co w środku siedzi. Oprócz tego, że transformator;)

[Jorgus]

tak pozatym jak ty ich przekonales zeby Cie tam wpuscili ?? ja nigdy nikogo niepowolanego niewpuscilbym do stacji

Adamie,tutaj masz rację,na obojętnie jaką rozdzielnie mają wstęp tylko osoby uznane za upoważnione,nikt inny nie ma prawa wchodzić,nawet osoba,do której pracownicy mają zaufanie.Parę lat temu kręciłem się po rozdzielniach,pracownicy mnie "niewidzieli"niestety największym problemem były właśnie kontrole...kilka krotnie zwrócono mi uwagę typu"przyjdź jak mnie nie ma".Po paru takich "wpadkach"zrobiło się nieciekawie... .Słowa typu"jestem świadomy zagrożenia"nie mają tutaj sensu.Podobnie,jak Dawid mam sporo znajomych elektryków,ba,jednego głównego elektryka znam osobiście,mimo dobrej znajomości nie chciał mnie wpuścić na rodzielnię.Do "kosza" również nie pozwalali mi wchodzić...

Amiśku,na niektórych rozdzielniach jest "tajemnicze"wejście,nie będę się tu rozpisywał jakie-bezpieczeństwo...

[amisiek]

Amiśku,na niektórych rozdzielniach jest "tajemnicze"wejście,nie będę się tu rozpisywał jakie-bezpieczeństwo...

Widzisz, ponieważ nie jestem tak otrzaskany z techniką WN jak Wy, wolę, by jakieś czujne zaprzyjaźnione oko nade mną czuwało. Nie chcę się zachowywać jak głupi włamywacz. Poza tym zdziwiłbym się, gdyby nie było jakiegoś urządzenia z wyłącznikiem krańcowym. Wtedy zaraz by przyjechała ekipa pod wezwaniem i zrobiloby sie niewesoło.

[dawidizolator]

Jorgus, Whites widze, że wam się nie podba, że tam wpuścili, jak nie chceci ciekawych fot to nie

[MRP200]

Fotki ciekawe, ale nie ukrywam, że Adam i Jorgus maja trochę racji. Wszystko jest git dopóki nie zdarzy się wypadek. A co będzie jak osoba postronna np. przewróci się i złamała sobie rękę. Wtedy zaczynają się poważne problemy. Dlatego nie ma się co dziwić, że w niektórych zakładach byle kto nie może sobie chodzić gdzie chce.